Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna www.rzeczpospolita2015.fora.pl
Symulacja Polityczna
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wywiady i publicystyka
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna -> Wiadomości z kraju
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:26, 13 Cze 2013    Temat postu: Wywiady i publicystyka

...

Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Czw 20:26, 13 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:23, 18 Cze 2013    Temat postu:

Cytat:

Wywiad z prof. Kazimierzem Kikiem


Jak będzie wyglądała scena polityczna po wyborach?

Na pewno dojdzie do silnego przetasowania. Prawdopodobnie PO i PiS zdobędą łącznie mniej niż połowę głosów. Przypomnę tylko, że kilka lat temu sondaże samej Platformie dawały 50-procentowe poparcie. To świadczy o zniechęceniu Polaków do prawicy. Do łask wracają lewica i klasyczni liberałowie.

Lewica obejmie władzę?

Możliwe. Wszystko zależy od tego, czy powstanie jeden centrolewicowy komitet, czy więcej. Jeśli SLD i Europa+ się porozumieją, to prawdopodobnie "wydrą" władzę Platformie. Ja jednak przewiduję inny scenariusz: startują dwa duże komitety lewicowe, z czego każdy zdobywa 16-18% procent głosów, co pozwala na utworzenie koalicji...

... Platformy i Europy+.

Dokładnie. Od kiedy w PO nie ma tych najbardziej wyrazistych konserwatystów, nikt otwarcie przeciw tej koalicji nie zaprotestuje. Wielu nawet się ucieszy, bo te nieco bardziej śmiałe projekty obyczajowe z PSL by zrealizowane nie zostały.

Kto zostałby premierem?

Kwaśniewski. Ludzie Palikota i plankton wokół nich zgromadzony też nie są głupi i zdają sobie sprawę, że jeśli nie chcą zostać przez PO wchłonięci, muszą mieć na stanowisku premiera swojego człowieka. SLD jest wygłodniały władzy, ale jeśli ten rząd by się skompromitował, to następne wybory należałyby właśnie do Sojuszu - mielibyśmy powtórkę z 2001 roku.

A może SLD-PO?

SLD stałby się niewiarygodny - najpierw wychwala PRL, dekadę Gierka, podkreśla, że to były wspaniałe lata, a potem tworzy koalicję z Platformą Obywatelską... Nie wiem, jak jego wyborcy by na to zareagowali. Na pewno przywódcy SLD tłumaczyliby to blokowaniem prawicy czy jeszcze inaczej, bardziej pokrętnie, jednak nikt nie miałby wątpliwości, że chodzi tu tylko o stołki. Choć muszę przyznać, że ostatnio SLD pewną posłankę promuje niemiłosiernie - chodzi mianowicie o Janinę Kozłowską. Czy ktoś o niej słyszał jeszcze pół roku temu? Była kompletnie nierozpoznawalna, a teraz mogłaby pretendować do stanowiska wiceszefowej partii, a nawet ministra w ewentualnym lewicowo-liberalnym rządzie. W mediach prezentuje się świetnie, zawsze ma coś mądrego do powiedzenia, a i urody jej natura nie poskąpiła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:44, 19 Cze 2013    Temat postu:

Cytat:




Wywiad z Jerzym Smolarskim, posłem PiS

"Bagno to sprawiedliwa ocena rządów Platformy"



Jak się Panu podoba nowa głowa państwa?

Mogło być lepiej, ale też nie ma tragedii. Cieszy mnie to, że żadna z opcji lewicowych nie wprowadziła do Pałacu Namiestnikowskiego swojego człowieka. Cieszy również zauważalny problem Platformy Obywatelskiej, która wydaje się być na tyle przetrzebiona kadrowo i ideowo, że poparła kandydaturę swojego znacznie mniejszego koalicjanta. Teraz, każdy problem Platformy można przekuć w sukces Polski. Nie jestem natomiast zadowolony, że urząd Prezydenta sprawowany będzie przez 5 lat przez kobietę, która reprezentowała dotychczas barwy koalicji, tak słabej, tak źle zapisującej się w najnowszej historii Polski. Nie jestem jednak pesymistą, uważam że wybór pani Marii Stern na urząd Prezydenta RP jest ostatnim akordem tej liberalno-ludowej orkiestry. Z pewnością sama pani Prezydent Stern zapisała się na zawsze w historii kraju, ponieważ jest pierwszą kobietą piastującą to zaszczytne stanowisko. Chciałbym, aby była to prezydentura silna, zdecydowana i skuteczna. Taka, jaką niegdyś realizował śp. pan Prezydent Lech Kaczyński. W obliczu kulturowego konfliktu i problemów Unii Europejskiej, zdanie Pani Prezydent będzie wyjątkowo ważne. Mam nadzieję, że spełni Nasze oczekiwania.

Dosyć ostrożna to opinia...

A cóż innego miałbym powiedzieć? Pani Prezydent ledwie zainaugurowała swoją kadencję, nie wiem jaki będzie jej rezultat, Mogę jedynie mieć życzenie, aby było to - cytując klasyka - mężne serce w kształtnej piersi, niźli ciepłe kluchy jak to bywało za Prezydenta Komorowskiego.

Jak pan ocenia wyniki sondażowe PiSu? Czy wasza partia jest w stanie utrzymać zwycięskie notowania do czasu wyborów?

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że Prawo i Sprawiedliwość będzie w czołówce do samego końca. Mamy poważne poparcie społeczne, zaufanie budowane na solidnych fundamentach. Platformie nie uda się nam podstawić nogi, ponieważ nie uwierzę, że Polacy są w stanie wytrzymać ich ponowne panowanie - tak aroganckie, tak nieudolne. Miałkie i bezideowe rządy centrum, w dobie Rewolucji Francuskiej nazywano marécage, czyli bagno. Sądzę, że to dość sprawiedliwa ocena. Platforma nie będzie w stanie obronić Polski przed cywilizacyjną i kulturową degradacją, która nadciąga ze strony SLD czy Europy Plus. To są realni nieprzyjaciele podstawowych dla Polaków wartości, jak rodzina, tradycja, kontynuacja czy patriotyzm. PO jest zbyt miałką ideowo partią, która nie mając klarownego i wiarygodnego programu nie obroni naszej tożsamości.

To ma aż takie znaczenie ?

Ależ oczywiście. Proszę zobaczyć co dzieje się w Zachodniej Europie, co dzieje się we Francji. Państwo Francuskie weszło w etap degradacji i upadku. Wielka Brytania również traci tożsamość, dzięki której triumfalnie trwała przez setki lat. Kryzys gospodarczy w moim mniemaniu ma poważne podstawy w kulturowym zubożeniu Europy. W wyniku tego powstają obawy o trwanie demokracji i naszą podmiotowość państwową. Nie można popuścić postkomunistom ani genderystom w żadnym stopniu. Przykład Europy Zachodniej pokazuje, że kiedy już raz wejdzie się w konszachty z tymi ludźmi, to są oni na tyle zdeterminowani i groźni, aby doprowadzić swoje błędne idee do realizacji. Polacy, jak pokazują badania opinii publicznej, nie życzą sobie w znamienitej większości tego rodzaju zmian kulturowych. Jeśli żyjemy i działamy w ramach demokracji, to dbajmy o to, by ją szanować.

Z kim więc PiS chciałby budować opór przeciwko lewicowym postulatom ?

Chcielibyśmy osiągnąć maksymalnie najwyższy wynik, który pozwoliłby nam utworzyć samodzielny gabinet, mogący dokonać zasadniczej reformy państwa. Wiem natomiast, że w polskiej polityce coś podobnego jest niezwykle trudne do osiągnięcia. Zdaję sobie sprawę z tego, że być może koniecznością będzie wejście w koalicję z jakąś partią. Poczyniliśmy kroki w celu zjednoczenia prawicy, między innymi nawiązaliśmy kontakt i współpracę z PJN, jesteśmy ponadto otwarci na inne środowiska. Wiem, że to na nas, jako największej partii opozycyjnej i prawicowej spoczywa obowiązek jednoczenia innych środowisk w sprzeciwie wobec rządu. Obraliśmy właściwą drogę, która doprowadzi nas do sukcesu. Polska centroprawica musi zdawać sobie sprawę, że niedługo decydować się będą polityczne losy państwa. Chciałbym zaapelować, aby nie dbać wyłącznie o swój własny ogródek i partykularne interesy, warto nawiązać z nami nić współpracy, która może doprowadzić nasze słuszne postulaty do zwycięstwa.

Pozycja Jarosława Kaczyńskiego jest w PiS zagrożona? Pojawia się wielu młodych polityków, wyrazistych postaci, mogących dojść do wysokich stanowisk.

Nie, pozycja premiera Kaczyńskiego jest niezagrożona. To lider, fighter, współzałożyciel PiSu. Niezwykle nierozsądnym byłoby poddawanie w wątpliwość przewodnictwa lidera na ostatniej prostej do wyborów. Poza tym, Polacy dając nam największe poparcie w sondażach potwierdzają zaufanie do Jarosława Kaczyńskiego, który kieruje partią. Jestem pewny, że Donald Tusk zostanie wkrótce położony na łopatki, a jego miejsce zajmie właśnie premier Kaczyński. Tego bym chciał i mam nadzieję, że tak się stanie. Nasz lider to osobowość inna niż Tusk, pozbawiona tych wszystkich strasznych cech, którymi razi obecny szef rządu. Prawo i Sprawiedliwość determinuje działanie propaństwowe, społecznikowskie i organiczne. Platforma i jej przewodniczący to źle zarządzany, prywatny folwark. Nie chcę, podobnie jak większość Polaków takiego premiera, który nie potrafi niczego dobrze załatwić, takiego który prowadzi politykę na kolanach. Polska potrzebuje zdecydowanie odmiennego przywództwa, co najmniej o kilka klas lepszego. Tego nie gwarantuje nam Donald Tusk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:12, 11 Sie 2013    Temat postu:

Cytat:



Niekonsekwentna polityka rządu wobec Białorusi.

Od dłuższego już czasu obserwujemy proces osuwania się Białorusi w strefę wpływów Federacji Rosyjskiej. Był okres, w którym Aleksander Łukaszenka próbował rozgrywać tam swoją pozycję, ale teraz – wydaję mi się – jego pole manewru jest ograniczone .

Polska natomiast za rządów koalicji PO-PSL, a obecnie E+-SLD-PO wykazała się w stosunku do Białorusi wyjątkowym brakiem konsekwencji – wpisywała się w politykę głównego unijnego nurtu, a innym razem próbowała politycznych reakcji. W ostatnich dwóch latach miało miejsce kilka zwrotów w polityce polskiej względem Mińska. I dziś rzeczywiście mamy pewien problem.
Oczywiście jest skandalem to, co robi przywódca Białorusi, ale to żadna nowość. Łukaszenka od bardzo dawna robi rzeczy skandaliczne. I trzeba umieć sobie z tym radzić, a nie odwracać się jak chorągiewka.

Jeśli zaś chodzi o postawę Unii Europejskiej w relacjach z naszym wschodnim sąsiadem, to była ona logiczna i konsekwentna, gdy Polska była w zasadzie uznanym i wiodącym autorytetem w sprawach Białorusi. Mieliśmy bowiem rzetelne informacje o Białorusi oparte chociażby na kontaktach z żyjącymi tam osobami polskiego pochodzenia. Od dłuższego już jednak czasu Polska nie jest takim autorytetem, a nawet wpisuje się w politykę innych państw i dziś mamy tego efekty. Polityka wschodnia UE jest zdominowana przez nadmierne oparcie jej na współpracy gospodarczej z Federacją Rosyjską i jednocześnie przymykanie oka na rozszerzające się wpływy Rosji.

Zofia Sokołowska
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 1:11, 12 Sie 2013    Temat postu:

Cytat:


Witam pana bardzo serdecznie.

Również Pana witam i Państwa oczywiście również <śmiech>

W ostatnim czasie bardzo popularny jest temat wprowadzenia monarchii w Polsce i osadzenia na tronie pani prezydent Marii Stern. Jak pan zapatruje się na te pomysły? Są realny, czy to tylko populistyczne fanaberie?

Powiem tak- pomysł bardzo dobry. Osobiście widziałbym na tym stanowisku kogoś innego, ale jeżeli Polacy chcą Panią Stern jako monarchini, to nie zamierzam narzucać im swojej woli. Powiem nawet Panu ,że sam się ostatnio dużo zastanawiałem jak tę monarchię wprowadzić. Można to zrobić demokratycznie - na drodze głosowania, ale to wydaje mi się to dziwne. Nie wiem czemu, jakoś tak dziwne mi się to wydaje. Ale to tylko moja fanaberia <śmiech>

Wielu królów w historii było wybieranych na drodze elekcji. Poza tytm kto według pana powinien zostać osadzony na tronie w Polsce?

No własnie na elekcji. Przez szlachtę- sam system był dobry gdyby nie Liberum Veto, ale nie o tym mamy dzisiaj rozmawiać ,jeśli kogoś ciekawi moje zdanie w tej sprawie, to zachęcam do zakupu mojej książki pt. Alternatywna historia Polski. Co do osoby osadzonej na tronie to z chęcią sam bym siebie widział <śmiech>, ale na razie uważam, że najodpowiedniejszy jest Leszek Wierzchowski . Oficjalnie jest uznanym regentem, więc się mu tytuł należy

Przejdźmy teraz do czegoś co zastanawia Mnie i zapewne wielu wyborców. Podjęliście państwo współprace z partią Teraz MY!, część posłów podpisała się pod ich ustawą, poparła pan również Długosza w jego własnym biuletynie. Co jest tego powodem? Czy możemy spodziewać się sojuszu?

Oj sojuszu od razu <śmiech> nie mamy na tylu posłów by zgłaszać nasze ustawy, szukamy więc wśród wszystkich partii jakichś wspólnych postulatów i staramy się je realizować. Co do poparcia w Biuletynie- Pan Długosz poprosił o opinię, a ja stwierdziłem ,że jeżeli ktoś chce znać moje zdanie o sobie, to ja mu z chęcią je przekaże. Starałem się wypowiedzieć jak najlepiej, nie chciałem atakować programu, bo po co. Pan Długosz na pewno wydał duże pieniądze na biuletyn i ja nie zamierzałem mu go niszczyć krytykując jego poglądy, bo ma on do nich prawo. Powiedziałem tam samą prawdę.

Czyli reasumując popiera pan Długosza w walce o godne życie i buncie społecznym, jak sam to ujął?

Zależy o co Panu chodzi. Do protestów rolników- na pewno nie. Mają dość przywilejów , a po za tym obrzucili mnie jajkami <śmiech>. Ja uważam, że wolny rynek wszystko rozwiąże , a nie kolejne niekonstytucyjne przywileje, takie jak KRUS

A jak chodzi o akcje charytatywne

Oczywiście,że bym poparł- sami niedawno przeprowadziliśmy "Żółty Festyn". Mój wspaniały kolega z partii- Stefan Zalewski, nie tylko podjął się jego organizacji, ale poprosił rząd, o przyszykowanie ustawy, która pomoże fundacjom charytatywnym.

A jak zamierza pan wspomóc te akcje??

Myślę, że również kupimy żywność i będziemy ją rozdawać najuboższym. Nie mam szczerze powiedziawszy innego pomysłu.

Zmieńmy temat. Czy planuje pan współpracę z Nową Prawicą? Dużo mówi się o potencjalnym sojuszu.

Tak, NP to bardzo cenny sojusznik. Razem możemy dużo więcej niż osobno- oni ściągają do siebie wyborców konserwatywnych, my liberalnych , dzięki temu, mamy szansę na Wolny Rynek w Polsce

A w jaki sposób zamierzacie współpracować??

Wspólne ustawy, a w przyszłości, jak Bóg da, może i wspólny rząd.

Życzę powodzenia w ewentualnej współpracy. Widzimy przetasowania w sejmie. Narodził się PUS, OPL, Jedna Polska przez kilka tygodni, jak pan ocenia te inicjatywy?

Hmm cóż- PUS to bardzo ciekawa alternatywa dla praktycznie zjednoczonej lewicy, ich lider w porównaniu do Pana Premiera, nie szuka wszędzie symboli nazistowskich, uczepił się Orła w logu naszej młodzieżówki, nie wiem czy wie, ale Orła mamy również w logo partii <śmiech>Co do OPL- to projekt, który nie ma sensu dopóki Pani Prezydent do niego nie dołączy. W innym wypadku szybko zostanie wygryziony

A jak pan skomentuje transfery? Dwoje posłów przeszło do pańskiej partii, a pan Jabłoszkiewicz odszedł z SLD do TM! .

Bardzo się cieszę, że koledzy z NP przeszli do nas. My jesteśmy alternatywą zarówno dla wyborców liberalnych światopoglądowo, jak i centrowych- dla każdego coś miłego <śmiech>. Co do Pana Jabłoszkiewicza- on do SLD nie pasuje, nie pasował i nigdy pasować nie będzie. Znalazł partię z poglądami podobnymi do jego i to dobrze. Po za tym czym mniej głosów ma ten rząd- tym lepiej

W moim odczuciu E+ i PUS mają zbieżny program, nie różnią się wieloma kwestiami, a wręcz są bardzo podobne. Wyborcy powinni głosować na większa partię matkę, a nie na tę niewielką partię. Co pan na to co przed chwil a powiedziałem?

No widzi Pan, ja się nie zgodzę z tym wnioskiem dotyczącym "matki". PUS jest bardziej aktywny, to raz. Dwa - PUS zamiast szukać orłów nazistowskich pisze ustawy. A trzy- nie oszukujmy się- wielkie osobistości dużo dają. Janusz Palikot - Ojciec E+ jednak przyciągnął ze sobą dużą część elektoratu.

Ojcem E+ jest pan Kalisz. Janusz Palikot wiedział, ze wypadnie z sejmu, bo Ruch Palikota nie przekroczyłby progu wyborczego, więc podpiął się pod E+.

Przekroczyłby, o ile pamiętam w 2013 miał coś koło 6%, a miał gigantyczne poparcie wśród młodych , którzy jeszcze nie mieli prawa głosu.

Ruch Palikota miał około 3%, z tego co mi wiadomo. Najwyraźniej z innych sondaży korzystaliśmy. Palikot bazował na populizmie i tym przekonał młodych ludzi.

Moim zdaniem socjalliberalizm to z pewnością nie populizm. Na populizmie na pewno bazował PiS, ale czy Ruch Palikota, to bym już dyskutował.

RP bazował na populizmie i pustych deklaracjach. Co będzie gdy dojdziemy do władzy i nic więcej. Po to jesteśmy żeby dyskutować.

RP- miał program gospodarczy, który miał jakiś sens. PiS natomiast- Niskie podatki i refundacja wszystkiego. Tysiące przepisów i wolny rynek. Jarosław Kaczyński powinien jeszcze obiecać nieśmiertelność, albo lekarstwo na raka! To był populizm, RP stracił natomiast przez to ,że bądź co bądź, ale gospodarkę, że tam kolokwialnie powiem olewał. Skupił się na światopoglądzie.Z resztą nie mówmy o przeszłości, w momencie odejścia Janusz Palikot miał bardzo duże poparcie społeczne

Wśród zdemoralizowanych nastolatków na pewno.

Nie wiem jak było u osób niepełnoletnich, bo tego nie śledzę <śmiech>. Mówię o sondażach, w których wyraźnie było widać, że Pan Palikot jest lubiany.

W jakich sondażach? Palikot to błazen i ludzie głosowali na niego raczej an żarty. Tak samo jak na pan, czy tam panią Grodzką, żeby dziwadło i pośmiewisko było w sejmie.

Nie zabraniam Panu poglądów, ale proszę nie obrażać Pani Grodzkiej, za trans płciowość. Primo -ja nie mówię o wyborach tylko o sondażach. Secundo- Stety czy niestety ludzie z poglądami lewicowymi na tym świecie są i głosują na kandydatów o podobnych poglądach <śmiech> Tertio- na żarty ,czy nie, do sejmu dostał się.

Sam pan wyraża się o Grodzkiej dostał się.

Mówiłem o Palikocie, nie o Pani Grodzkiej. Cała rozmowa była o Panu Januszu, więc proszę sobie nie dorabiać spiskowej teorii dziejów <śmiech> Nie zamierzam obrażać tak miłej osoby jak Pani Grodzka

Akurat ostatnią poruszoną przeze Mnie personą była PANI Grodzka.

Ale ja cały czas mówiłem o PANU PALIKOCIE. Po za tymPan Podał Panią Grodzką jako przykład, oprócz tego mówił Pan, że Palikot dostał się ze względu na głosowanie "na żarty". I ja się właśnie do tej wypowiedzi odniosłem.

To tyle na dzisiaj, dziękuję za wymianę poglądów. Dobranoc.

Żegnam Pana, żegnam Państwa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:35, 12 Sie 2013    Temat postu:

Cytat:

Wywiad z byłym przewodniczącym partii Teraz MY! .


Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica. W naszym studiu gości dzisiaj były lider Partii Teraz My- Jan Długosz.
Niech będzie pochwalony na wieki wieków.
Na wieki wieków. Panie Janku, jak się Pan czuje po wynikach wyborów? 33% poparcia to nie tak dużo.
Te wybory to jakaś farsa. Jest to zamach, rokosz na legalnie wybraną władzę. Ja, ojciec założyciel partii zostałem wyparty przez człowieka, który nie zrobił nic, powiem więcej, przez lewaka zostałem wyparty. Na niego zagłosowali Ci, którzy tak jak on nie robili zupełnie nic. Rozumiem ten wynik, bo ja takie osoby albo wyrzucałem z partii albo dostawały stosowne reprymendy. Janiszewskiego od miesiąca prosiłem i upominałem aby zaczął działać, przyrzekał, że zacznie, ale nie robił nic... nienawidzę krzywoprzysięstwa. Tak więc w porozumieniu z czołowymi politykami doszedłem do wniosku, ze dosyć tego i On też musi zostać wyrzucony. Po tej decyzji wstawił się za Nim Jabłoszkiewicz i zdobyli poparcie dla nowej ery, ery marazmu i upadku partii. Partii którą stworzyłem i razem z Renatą dzięki ciężkiej pracy, tylko naszej, coś osiągnęliśmy. Aż żal serce przejmuje, gdy dzieło mego życia chyli się ku upadkowi. Po powrocie z urlopu mam nadzieję, że działacze partii się opamiętają i znowu ja będę przewodniczącym partii Teraz MY! .
A więc zdrada idei prawdziwych polaków jest spowodowana przez Pana Jabłoszkiewicza?
Przez Jabłoszkiewicza i przez Janiszewskiego. Ten pierwszy to aferzysta, nad którym się zlitowałem, a on wbił Mi nóż w plecy, gdyby nie ja byłby bezpartyjny oraz byłby posłem niezależnym.
Ale niech Pan popatrzy na to z innej strony- może to był znak od Boga, który miał pokazać, że z lewakami nie warto się bratać?
Na pewno tak. Kuropatwiński od początku trzymał się z daleka od działaczy tej partii i ostrzegał mnie. Przypomina Mi to analogiczną sytuację pana Leppera, który w niedoli został opuszczony przez Maksymiuka, człowieka który był jego pseudo przyjacielem. Leppera ostrzegali, Mnie też ostrzegali.
Porównuje się Pan do Pana Leppera, czy uważa się Pan za jego następcę?
Z Andrzejem byliśmy przyjaciółmi, od początku byłem w Samoobronie, od momentu jej powstania aż do śmierci Andrzeja. Potem postanowiłem odpocząć od polityki, ale nie potrafiłem bezczynnie patrzeć na upadek ludu. Ta sytuacja jest analogiczna, jego też zdradził pseudo przyjaciel i prawa ręka.
Pytanie tylko czy się Pan po tej zdradzie podniesie, ma Pan już jakiś konkretny plan?
Ja mam silny charakter i silną wolę. Wiem, że ludzie Mnie potrzebują. Po powrocie chcę zwołać kongres nadzwyczajny i mam nadzieję, że członkowie partii się opamiętają i powrócę na stanowisko przewodniczącego.
Tak bez kampanii- nic?
Nie potrzebna Mi kampania, niepotrzebny Mi populizm. Ja liczę na inteligencję i sumienie ludu, który powinien tym razem wybrać mądrze. Mam nadzieję, ze nikt nie chce ery marazmu Janiszewskiego, bo doprowadzi ona do upadku partii.
Ale Janiszewski może właśnie przez ten okres być bardzo aktywny, tylko po to, żeby później znowu wrócić do swojego marazmu.
Proszę się nie łudzić. Przez cały miesiąc nic robił pomimo moich stanowczych próśb i nagan. Teraz gdy nie ma żadnych ograniczeń może spokojnie tkwić w zastoju.
Ale co jeśli ten lewak ogląda naszą wspaniałą, błogosławioną telewizję i w swym komunistyczno-żydowskim umyśle coś knuje?
To niech go Bóg sam ukarze, niech go sumienie ukarze, o ile ten lewak ma sumienie, bo wątpię po tym jak mi wbił nóż w plecy i powoli, ale skutecznie niszczy partię i prowadzi do jej upadku.
Ale może Pan wkroczyć za późno- Janiszewski zadeklarował skręt w lewo, a tam nie ma szans na rywalizację. Dotychczasowy elektorat ucieknie więc do PiSu i tak może skończyć się historia Pana partii.
Dlatego mam nadzieję, ze członkowie partii się opamiętają i wybiorą nowego, porządnego przewodniczącego, który na stanowisko zasługuje.
Też mam taką nadzieję i będę się o to modlił. Zmieńmy jednak temat- ostatnio na naszej scenie politycznej pełno zawirowań- Zofia Sokołowska została prezesem PiSu, , Janusz Siemieńczuk odszedł z Europy +, a jutro Partia Libertariańska może mieć nowego przewodniczącego. Niech Pan się odniesie do każdej z tych spraw.
Pani Zofia to dosyć kontrowersyjna persona. Niby jest katoliczką, niby jest przewodniczącą i tworzą katolickiej partii, ale ubiera się jak jawnogrzesznica, była nawet w Alabamie, lokalu złej reputacji i w stanie upojenia alkoholowego uwodziła tam nowo poznanych mężczyzn. Pan Siemieńczuk po prostu dotrzymał słowa, obiecał nie iść z PO do łóżka i dotrzymał słowa, jak widać niektórzy z lewej strony sceny politycznej też mają sumienie, szkoda, ze Janiszewski nie ma! Co do Partii Libertariańskiej to liczę na zwycięstwo pana Rawskiego i na to, że wiceprzewodniczącym zostanie pan Zalewski.
Czyli kibicuje Pan Rawskiemu- dlaczego?
Dlatego, że to człowiek bardzo zasłużony dla tej partii. Gdyby nie on to dziś nie mieliby aż tak wysokich notowań w sondażach.
Rozumiem. A tak wracając do Pana Siemieńczuka- Premier przyjął dzisiaj jego dymisje, jak Pan myśli,czy to koniec tej kadencji parlamentu?
Mam nadzieję, że to koniec lewackiej tendencji i lewackich rządów. Są one szkodliwe dla kraju i dla obywateli. Z drugiej strony Siemieńczuk popiera ten rząd.
Popiera, ale oficjalnie to rząd mniejszościowy i nie ma co ukrywać- SLD i E+ jest na łasce Pana Siemieńczuka.
Owszem, ale jednak biorąc wszystkie za i przeciw... lewacka solidarność zobowiązuje.
Na prawicy też niby powinna być solidarność, a jej nie ma i nie było od lat.
Bo prawica nie jest zjednoczona tylko podzielona. Zamiast się dzielić powinna się łączyć. Poza tym prawica jest silna sama w sobie i nie potrzebuje niczyjej łaski.
Tak, ale trudno się łączyć, gdy w sprawach gospodarczych tak bardzo się różnimy. PiS ostatnio odrobinkę się zliberalizował i dąży do socjalliberalizmu, NP to liberalizm, a Pana partia to socjalizm.
Powinniśmy wszyscy się połączyć, kompromisem byłby socjalliberalizm.
Czyli chce Pan jednej prawicy? Jeśli tak, to kto miałby stanąć na jej czele?
Oczywiste, że PiS w związku z wygraną w wyborach parlamentarnych.
Chodziło mi raczej o osobę.
Według Mnie pan Jarosław Kaczyński, albo ktoś z jego zasłużonych współpracowników, moim faworytem jest Mariusz Błaszczak.
Jarosław Kaczyński- człowiek który doprowadził do rządów Lewicy? Po za tym oficjalnie powiedział, że wycofuje się z polityki.
Dlatego podałem także pana Błaszczaka za hipotetycznego przywódce zjednoczonej prawicy.
Tak, ale ostatnio za wiele go nie widać, nie lepiej np. Pana Kurke, może Liściowskiego albo Panią Beger?
Moim zdaniem najlepszym kandydatem jest pan Błaszczak. Zdania swojego nie zmienię. Nie liczy się medialność, tylko liczy się doświadczenie, pracowitość i autorytet, a te cechy niewątpliwie pan Mariusz posiada.
Rozumiem. Przyjmijmy hipotetycznie, że Prawica się łączy, ale nie zdobywa więcej niż 50% i nie może samodzielnie rządzić- z kim zawiązałby Pan koalicję?
Oj to jest bardzo trudne pytanie... Możliwe, ze z PO, bo to centroprawica w założeniach, albo z PSL, bo to potencjalne centrum i am duże zdolności koalicyjne. Najpewniej jednak wolałbym nie rządzić niż iść na ustępstwa względem koalicjanta.
Czyli ambitnie- Alleluja i do przodu? <śmiech>
Dokładnie!
A więc możemy oficjalnie powiedzieć -Jan Długosz wyciąga rękę do wszystkich partii prawicowych?
Tak, zdecydowanie Ja jestem za jednoczeniem się. Tylko zjednoczeni stworzymy silną alternatywę wobec lewicy, która też jest zjednoczona.
Sami Państwo widzą- Bóg jest z nami i już wkrótce zniszczymy czerwoną zarazę. Bardzo dziękuję Panu za przybycie. Życzę miłego dnia i Bożego wypoczynku na Mazurach.
Dziękuję za zaproszenie. Będziemy się modlić o sumienie Janiszewskiego i o nadzieję dla Teraz MY! .
Tak, cała rodzina Radia Maryja i Tv Trwam również.
Na prawdę bardzo dziękuję za tak ogromne wsparcie. Z Bogiem.
Z Bogiem, panie Długosz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:01, 13 Sie 2013    Temat postu:

Cytat:

Z przewodniczącym partii Teraz MY! rozmawia Dominika Długosz



Jak wrażenia po zwycięstwie? Jak pan widzi linię programową i plan działań Teraz MY! w najbliższym czasie?

Myślę, że nie powinniśmy zmieniać podstaw partii, będziemy reprezentować eurosceptycyzm, konserwatyzm, socjalizm i agraryzm

Jan Długosz i związani z nim dawni działacze Samoobrony już jawnie kontestują wyniki wyborów? W jakim kierunku ta sprawa będzie się dalej rozwijać?

Tak było i będzie to w końcu demokracja, mnie bardziej martwi to, że Długosz mówi, że on z Rawskim zniszczy mnie i partię.

Przewodniczą WZZ Ludzi Pracy została Zofia Jurczak, pokonując m.in. pana. Co powie pan o tym wyborze?

Znam ja osobiście, jest to osoba która sprawdzi się na tym stanowisku, mimo młodego wieku jest doświadczona w działalności związkowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:34, 16 Sie 2013    Temat postu:

Cytat:


Izba Samorządowa w miejsce Senatu. Wywiad z Ewą Kierzkowską - Wicemarszałkiem Sejmu RP



Czy pani zdaniem dobrze byłoby łączyć mandat radnego i senatora lub posła?
- Pierwsze nasze propozycje zmierzały do tego, żeby zamiast Senatu utworzyć Izbę Samorządową, ponieważ w naszej opinii samorządowcy są tymi, którzy w pierwszej kolejności bardzo często mają do czynienia z ustawami, które wychodzą z polskiego parlamentu i mają pierwsze doświadczenia w ich realizowaniu. Najczęściej to ze strony samorządowców spotykamy się z uwagami i sugestiami co należałoby poprawić. Uwagi samorządowców są niezwykle ważne, dlatego pomyśleliśmy o tym, że dobrze byłoby, gdyby taki bezpośredni wpływ na kształtowanie prawa mieli samorządowcy właśnie przez Izbę Samorządową. [...]

Rząd skłania się do pomysłu likwidacji senatu. Czy jest ona nieunikniona?
Senat w obecnej formie nie obroni się przed zwolennikami jego likwidacji. W miejsce Senatu należy jednak utworzyć Izbę Samorządową. Legitymacją do uczestnictwa w takiej izbie miało by być doświadczenie samorządowe oraz poparcie środowiska samorządu; i nie myślimy tutaj tylko o samorządzie terytorialnym. Należy uwzględnić także samorząd zawodowy i środowiskowy. Nasze podejście ma charakter wyjątkowo pragmatyczny. Samorząd odgrywa wyjątkową rolę w dzisiejszej Polsce, szczególnie po wstąpieniu do UE. Samorząd to nie tylko animator społeczeństwa obywatelskiego ale także solidny realizator projektów europejskich, partner organizacji pozarządowych oraz doskonały rzecznik spraw środowiskowych.

Co zatem?
Między innymi dlatego warto wzbogacać o uprawnienia konstytucyjne najlepszych reprezentantów tego środowiska. Warto dodać, że nie bylibyśmy pod tym względem odosobnieni w Europie. Francuscy samorządowcy pełnia także funkcje w parlamencie. Na przykład Mer oprócz funkcji samorządowej jest jednocześnie reprezentantem władzy państwowej w najmniejszych jednostkach podziału administracyjnego Francji - wykonuje zadania administracji publicznej oraz stoi na czele organów tejże administracji. To bardzo ciekawy choć rozległy temat do dalszych dyskusji i analiz, na który w tym miejscu nie ma miejsca. [...]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:04, 17 Sie 2013    Temat postu:

Cytat:

Radziwiłł-Schmidt: Nie broniłam liderki PISu, a kobietę.



Pani premier. Kto wpadł na pomysł Izby Samorządowej zamiast Senatu? Czy to dobry pomysł? Uda się?

Pomysł ten narodził się już dawno temu, jeszcze za czasów Waldemara Pawlaka ale nie był poruszany na taką skalę, jak teraz. Mamy zamiar doprowadzić do debaty, niech debatują wszyscy, od posłów i senatorów po samorządowców. Pomysł jest bardzo dobry, jak wspominały już moje partyjne koleżanki, wprowadzenie Izby Samorządowej przyczyni się do jej profesjonalizacji. Samorządowcy to doświadczeni specjaliści. Przyczyni się to też do odpolitycznienia Senatu, zwiększając w izbie rolę społecznych działaczy, bez poparcia partyjnego.

Na Twitterze posła Zalewskiego broniła pani liderkę Prawa i Sprawiedliwości Zofię Sokołowską. Dlaczego?

Zacznijmy od tego, że nie broniłam liderki Prawa i Sprawiedliwości, a kobietę. Moim, i pewnie nie tylko, zdaniem została przez Długosza obrażona. Nazwał ją "roznegliżowaną", i choć ja jej takiej nie znam, to on i tak się przy tym upiera. Za wszelką cenę chce trafić do mediów i się w nich jak najdłużej utrzymać. My, kobiety, musimy trzymać się razem. Pani Zofio. Niech się pani trzyma!

Jak pani skomentuje wysokie, coraz wyższe, można rzec, poparcie dla Polskiego Stronnictwa Ludowego i zaufanie do pani?

Jak już wiele razy podkreślałam, nie liczy się sondaż, a wyniki wyborów. Widać jednak, że wyborcy doceniają nasze pomysły. Jesteśmy aktywni w terenie, wychodzimy do wszystkich ludzi, spotykamy się z nimi. W Sejmie aktywnie uczestniczymy w debatach i głosowaniach, wicemarszałek Ewa Kierzkowska, jest jednym z najaktywniejszych wicemarszałków. Wchodzimy z coraz to nowszymi inicjatywami, zgłaszamy ustawy zgodne z naszym programem, i obywatele to doceniają. Komentując zaufanie do mnie - bardzo się cieszę, że jest takie wysokie. Tylko tyle mogę powiedzieć, bo jestem taka szczęśliwa (śmiech).

A jak się pani odniesie do ostatnich zawirowań na scenie politycznej? Zmiany w kierownictwie Teraz MY! i rozłam. Odszedł założyciel partii.

No cóż, Długosz odszedł, bo nie umiał się pogodzić z porażką. Bo jak inaczej można to rozumieć? Dotychczasowy przewodniczący przegrywa wewnątrz partyjne wybory, podburza swoich zwolenników i zakłada nową partyjkę, w której znowu jest przewodniczącym. Partia podzielona już nie będzie miała szans przebicia się, czy dostania do Parlamentu. Razem ledwo co osiągali próg wyborczy, a osobno? Sądzę, że będą walczyć między sobą o poparcie wzajemną krytyką, jak to robi Długosz teraz, ale nic poza tym. Propagandowe spotkania już nie podziałają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:19, 18 Sie 2013    Temat postu:

Cytat:

Autorski felieton Jana Długosza, przewodniczącego partii Teraz My Odrodzenie


Cytat:
Likwidacja KRUS to zły pomysł. Wprowadzenie go w życie oznaczałoby dodatkowe obciążenia dla budżetu, bo trzeba by zrównać przywileje rolnicze z pracowniczymi. Teraz one nie są równe. Kiedy ja, czyli pracownik budżetówki, choruję, to dostaję za każdy dzień choroby zasiłek chorobowy w wysokości 52 zł. Rolnik za jeden dzień choroby dostaje 10 zł. Kiedy idę na chorobowe, dostaję od razu zasiłek. Rolnik zaś pobiera zasiłek dopiero po 30 dniach nieprzerwanej choroby. A ze statystyk wynika, że większość zasiłków wypłacanych jest do 30 dni.

W przypadku ewentualnego wypadku rekompensata za utratę 1 proc. zdrowia rolnika jest o blisko 22 proc. mniejsza niż w przypadku pracownika, bo długotrwały uszczerbek 1 proc. zdrowia pracownika został wyliczony na 589 zł, i tyle pracownik dostaje co miesiąc, a dla rolnika wyliczono go na 470 zł.

Jest to więc ogromna nierówność w traktowaniu pracowników i rolników. Jeśli wrzucimy najbogatszych rolników do ZUS, to automatycznie musimy wyrównać te świadczenia.

A poza tym KRUS nie jest wcale tak niewydolnym systemem, jak go się przedstawia. Do jednej emerytury rolniczej budżet dopłaca 700 zł, a do jednej zusowskiej - 705 zł. A do emerytury mundurowej 2600 zł.

Nie znam cywilizowanego kraju, gdzie ziemia rolna stanowi znaczący obszar, w którym dla rolników nie byłoby osobnego systemu emerytalnego. I wszędzie budżet do niego sporo dopłaca, mimo iż rolnicy są tam zamożniejsi niż w Polsce. W Niemczech - dopłaca 77 proc, we Francji 64 proc. Aż tak bardzo więc nie odbiegamy od innych krajów. I nikt tam nie mówi o likwidacji tego osobnego systemu emerytalnego.

Zastanówmy się, po co się tworzy system emerytalny? Aby nie powiększać systemu pomocy społecznej, bo jak emerytury nie gwarantują pokrycia podstawowych potrzeb, to trzeba dać pieniądze z funduszy pomocy społecznej, czyli z podatków.

Likwidując KRUS, nie zaoszczędzimy wcale. Będziemy musieli zdecydowaną większość rolników skierować pod opiekę pomocy społecznej. I dać im tę pomoc zgodną z normami unijnymi i naszym prawem.

Spis powszechny z 2015 r. wykazał, że aż 38 proc. ludności utrzymuje się ze świadczeń społecznych. Chcemy to jeszcze zwiększyć?

Mam własne wyliczenia. I wynika z nich, że na wsi 4 do 5 mln ludzi kwalifikuje się do biedoty. Powinno ich być coraz mniej. Ale tak się nie dzieje, bo nic w tym kierunku nie robimy. Aby to zmienić, potrzebny jest wzrost nakładów na edukację na wsi, biblioteki, internet itd.

Mamy fatalną strukturę rolną, bo tylko ok. 7 proc. rolników ma areał większy niż 20 ha, a przeciętne gospodarstwo ma ok. 10 hektarów. Naprawdę wydajnych, czyli ponad 300-hektarowych gospodarstw, mamy zaledwie 700 na 2 mln wszystkich.

Mamy więc na wsi 7 proc gospodarstw, które mogą przynosić rolnikom dochód. Ale w tej grupie jest ogromna różnorodność w dochodach.

Trzeba stworzyć oddzielną kasę dla tych 7 proc., tej grupy gospodarstw, które osiągają dochód, albo wydzielić w KRUS osobny dział. A reszty nie ruszać, bo oni nie mają dochodów, które da się opodatkować. A jak ten system ruszymy, to słono do tego dopłacimy.

Reforma KRUS jest decyzją polityczną, a nie ekonomiczną. Jeśli chcemy ją przeprowadzić, to trzeba zamówić pogłębione badania nad dochodami rolników, łącznie z wyliczeniem wartości ich pracy. Ale to wymagałoby zauważenia ogromnego czarnego rynku pracy.

Tu będzie ogromny opór pracodawców, którzy zatrudniają rolników na czarno, np. w firmach budowlanych, w przemyśle rolno-spożywczym czy w produkcji rolniczej. Chciałbym wreszcie wiedzieć, z czego żyje ta część mieszkańców wsi, która nie ma żadnych dochodów.

Na wsi przeważa masa niewydajnych, małych gospodarstw rolnych pracujących tylko na samozaopatrzenie, niedostarczających niczego na rynek. Po co im ziemia? Bo to sposób na przetrwanie. Gdyby jej nie mieli, to zwiększyłaby się strefa slumsów w mieście. Państwo musiałoby dostarczać tym ludziom pieniędzy na utrzymanie w postaci zasiłków socjalnych.

Ależ rolnicy też płacą podatki. Płacą podatek gruntowy, płacą podatki w kupowanych nawozach, nasionach, maszynach itd. Możemy przyjąć, że te 7 proc. rolników powinno płacić składki emerytalne powiązane z dochodem, jaki osiągają.

W Polsce 70 proc. ludzi pochodzi ze wsi. Większość pewnie chciałaby się od tej wsi odciąć, zapomnieć o swoim pochodzeniu. I wydaje im się, że najlepiej to zrobią, atakując chłopów, mówiąc, że chłopi żyją na koszt miastowych i że trzeba to wreszcie zmienić. Jest to bardzo zły i demagogiczny pogląd na rolników i na wieś.

Zanim coś zreformujemy, powinniśmy się dobrze zastanowić. Trzeba najpierw przeprowadzić dogłębne analizy i rozpatrzyć wszystkie aspekty: ekonomiczne, polityczne i społeczne. Bo ubezpieczenie niesłychanie głęboko wnika w życie społeczne. I oczywiście musimy uzyskać zgodę społeczną na wprowadzenie zmian.

Mechanizmy zmiany sytuacji na wsi leżą poza wsią. Na wsi rodzi się 40 proc. dzieci. Jeśli chcemy poprawić sytuację na wsi, to musimy o nie zadbać - dać im lepszą edukację poprzez podniesienie poziomu oświaty na wsi. Chcemy, by te dzieci zdobywały dobre wykształcenie, bo to jest klucz do podniesienia dochodów w rodzinach rolniczych.

A tymczasem teraz jest tak, że na Uniwersytecie Warszawskim praktycznie nie ma dzieci z rodzin rolniczych. Jak już się ktoś ze wsi pojawia, to zwykle jest to dziecko wiejskiego nauczyciela, urzędnika czy leśniczego, ale nie rolnika.

Na początku lat 70. młodzież rolnicza stanowiła 5 proc. studentów na UW, w roku 1938 było to już 10 proc. Teraz, kiedy zaczynają się zajęcia z nowymi studentami i pada pytanie, kto pochodzi z rolniczej rodziny, odpowiada cisza.

Dziwi Mnie bardzo bierność PSL. Zawsze kłócili się ze Mną, ze to partia agrarna, a na likwidację KRUS nie ma żadnej reakcji. Widać, że to kłamcy i zostawili rolników w niedoli. My nigdy nie opuścimy naszego lektoratu.Teraz już rolnicy wiedzą kto na prawdę jest agrarny i kogo na prawdę powinni poprzeć.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 11:03, 26 Sie 2013    Temat postu:

Cytat:

Majida Karwan w TVP INFO: Maria Stern generuje dobre emocje



- Bronisław Komorowski miał sprecyzowaną wizję polityki zagranicznej i konsekwentnie ją realizował. Prezydent Stern też ma jasną wizję swojej polityki, ale realizuje ją w porozumieniu z polityką rządu, z polityką ministra spraw zagranicznych. To ważne, bo wtedy nie dochodzi do dwoistości w spojrzeniu – mówiła w TVP Info Majida Karwan.

Posłanka Obywatelskiej Partii Ludowej, członkini sejmowej komisji spraw zagranicznych, proszona o ocenę prezydentury Marii Stern w kontekście prowadzonej przez niej polityki zagranicznej, mówiła: –To polityka prowadzona racjonalnie, ale to polityka skuteczna. To ważne, bo za poprzedniej prezydentury nie zawsze tak było, dużo było sporów i różnic – przypomniał Karwan. – Można oczywiście dyskutować na temat nominacji ambasadorskich, można konkurować w prawyborach prezydenckich, ale ważna jest współpraca i zaufanie – dodała polityk odnosząc się do relacji prezydent i szefowej resortu spraw zagranicznych, Danuty Hubner.

"Prezydent buduje nową jakość"

Majida Karwan mówiła także o polityce wewnątrz państwa i oceniła ją, jako "racjonalną, budującą nową jakość w polskiej polityce". – Prezydent Stern nie tylko jest arbitrem, ale ma inicjatywę szukania porozumienia w najważniejszych dla Polski sprawach. Jest człowiekiem, która generuje dobre emocje, ma bardzo duże zaufanie społeczne.

Zdaniem Majidy Karwan "to wszystko jest wypracowane także dobrym charakterem i stylem sprawowania tego urzędu". – Polacy to docenili. Jak podkreślała polityk OPL, "prezydent Stern ma wielką szansę na drugą kadencję".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:04, 26 Sie 2013    Temat postu:

Cytat:


Witam Państwa serdecznie - Monika Olejnik , kropka nad I. Moim gościem dzisiaj jest Poseł Partii Libertariańskiej Stefan Zalewski.

Witam wszystkich telewidzów.

Proszę Pana, we wszystkich sondażach Pana partia pnie się w górę, jak Pan myśli co jest tego głównym powodem?

Sądzę iż po prostu ludzie widzą, że dzisiejszy system polityczny i gospodarczy jest wadliwy. Nasza partia ma wiele może i radykalnych, ale jednak rozwiązań, które by to zmieniły na lepsze. Do tego jako jedni z nielicznych partii, cały czas spotykamy się z wyborcami, gdyż uważamy, że codzienny kontakt jest najważniejszy. Nie można się oderwać od rzeczywistości. I dzięki temu zyskujemy coraz większe poparcie.

Mówi Pan o radykalnych rozwiązaniach, czyżby chciałby Pan zmniejszyć radykalizację partii?

Radykalizm w pewnych sferach jest ważny, abyśmy mogli przeprowadzić szybkie zmiany. Co do innych partii to radykalizm merytoryczny, byłby mile widziany. Niestety dominuje zbyt często radykalizm populistyczny.

Yhym rozumiem. A gdyby musiał Pan w jakiejś sferze zachować się wbrew programu, nie zrealizować np. jakiegoś postulatu. Jaki postulat libertarian by to był?

Trudno jest realizować program np w sprawach obyczajowych. My libertarianie sądzimy, że państwo nie powinno się interesować, jak ktoś myśli czy co robi w łóżku. Nie nie powinno się też finansować np aborcji czy in vitro z budżetu, gdyż nie wszyscy podatnicy to popierają. Nie jest to jednak realne w dzisiejszym układzie, dlatego popieramy rozsądne propozycje progresywne na tyle, na i ile się da. Na szczęście koalicja rządowa, aż tak bardzo nie szaleje, więc jesteśmy w stanie popierać większość ich projektów światopoglądowych.

Skoro jest Pan za kompromisem w światach światopoglądowych, to najlepszą opcją wydawałaby się NP, w tym,że ona woli od Was PiS.

Niestety Nowa Prawica pokazała, że woli ewentualne stołki w przyszłości niż bronić idei wolnościowych. PiS udaje partię liberalną, ale tak naprawdę to są chadecy i nie zdziwiłbym się jakby samemu PiSowi spadło. Nowa Prawica nie jest solidarystyczna, chyba że zmienią zdanie. Sam romans z PiSem mocno, też zaszkodził samej Nowej Prawicy i jest mi z tego powodu bardzo przykro.

A więc Pana plan zjednoczeniowy z kongresu PL spalił na panewce?

Dalej chcemy kontynuować współpracę z PO i PUS. Nowa Prawica odeszła ale reszta partii została i sądzę, że uda się nam zacieśnić tą współpracę do najbliższych wyborów, aby stworzyć koalicyjny komitet wyborczy.

Czyli macie przed sobą bardzo ambitny cel. Bo jednak Wasze partie różnią się od siebie bardziej niż PiS i NP

Wbrew pozorom, nie różni nas aż tak wiele. Oczywiście libertarianizm to inna ideologia niż liberalny demokratyzm PO czy socjalliberalizm PUS, jednakże jak zostało powiedziane na kongresie, mamy ten "liber" czyli mamy to jądro wolności, które łączy nasze partie. Niestety szkoda, że Nowa Prawica polała poświęcić liberalizm, na rzecz konserwatyzmu i ewentualnych stołków.

Sądzi Pan, że stracą przez to poparcie?

Możliwe że elektorat konserwatywno-liberalny odwróci się od Nowej Prawicy.

Dziękuje panu Zalewskiemu. To była Kropka na I. To była Monika Olejnik.

Dziękuję serdecznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:17, 30 Sie 2013    Temat postu:

Cytat:

Kluczem do zmiany sytuacji jest odpowiednie wykształcenie, które w danym regionie będzie gwarantem pracy



Margaret Thatcher to jedna z największych inspiracji Polski w walce o wolność. Oraz, co tu ukrywać, zagorzała przeciwniczka Unii Europejskiej. Może nam pani coś o tym powiedzieć?
Margaret Thatcher była bez wątpienia wielką osobowością w polityce i orędowniczką walki o wolność. W języku angielskim funkcjonuje określenie statesperson, którym można opisać Lady Thatcher. Nie ukrywam jednak, że nie zawsze potrafiłam zrozumieć brytyjską premier. Opowiadała się chociażby przeciwko zjednoczeniu Niemiec. A przecież istotą zburzenia muru berlińskiego, podobnie jak w Polsce przezwyciężenia komunizmu, była walka o wolność. Z czasem Thatcher potrafiła jednak zweryfikować swoje poglądy i przyznać się do pomyłki. To pokazuje jej wielkość.

Brytyjska premier walczyła o zjednoczenie między Wschodem i Zachodem. Dziś Europa dzieli się raczej na Północ i Południe. To właśnie ten podział najtrudniej nam zniwelować.
Europa zawsze musiała borykać się z wyzwaniami, w czasach komunizmu było nam jednak w pewnym sensie łatwiej je identyfikować. Piętrzące się przed nami trudności postrzegaliśmy bowiem w czarno-białych barwach. Dziś Europejczycy są wolni. Nie muszą dzień po dniu walczyć z komunistycznym reżimem. Pomimo wszystkich problemów, w zjednoczonej Europie po prostu opłaca się żyć. To wspólnota wartości wyjątkowa na skalę światową. By to zrozumieć, wystarczy spojrzeć poza granice Unii Europejskiej, przyjrzeć się sytuacji w Afryce czy Rosji. Wtedy europejskie kłopoty relatywizują się.

Ale ich lista mimo wszystko jest dość długa, z kryzysem finansowym na czele…
W dzisiejszej Europie państwa bardzo różnią się od siebie pod względem gospodarczym, dlatego problemy Unii są szczególnie widoczne w strefie euro. Jak im zaradzić? Zaprzestać zadłużania się. Spełniać kryteria z Maastricht. Jednocześnie jednak sprawiać, by nasze gospodarki były bardziej konkurencyjne. Tylko wtedy państwa europejskie będą mogły się do siebie zbliżyć.

To długofalowe problemy, z którymi będą się borykać kolejne pokolenia. Dziś co piąty młody Europejczyk nie ma pracy. Powszechne jest zniechęcenie i rozgoryczenie. Czy takim trudnościom podoła "stracone pokolenie", w którym wspólna Europa budzi dziś więcej negatywnych niż pozytywnych skojarzeń?
Nie nazwałabym młodych Europejczyków "straconym pokoleniem". Tak wysokie bezrobocie powinno nas jednak szczególnie martwić i być priorytetem na liście problemów do rozwiązania. Kluczem do zmiany tej sytuacji jest odpowiednie wykształcenie, które w danym regionie będzie gwarantem pracy. Młodzi Europejczycy powinni być także gotowi przeprowadzić się do innego kraju w poszukiwaniu zatrudnienia. Podobnie jak zrobiło wielu Polaków, którzy wyjechali np. do Wielkiej Brytanii, a po pewnym czasie wrócili do kraju. Ich historia może być wskazówką dla krajów z południa Europy. Oczywiście, sytuacja młodych Europejczyków nie jest dziś najłatwiejsza. Nie może mieć jednak wpływu na całe ich życie. Tylko dzięki pracy będą mogli działać zarówno w gospodarce, jak w polityce.

Czy zbliżamy się, co spekuluje wielu, do przełomu w historii Unii i powstania Republiki Europejskiej?
Jestem zwolenniczką pojęcia „Unia Europejska”. Oznacza ono, że akceptujemy różne polityczne płaszczyzny: regionalną, narodową czy europejską. Żadna z tych tożsamości nie może samodzielnie funkcjonować. Kto widzi tylko własną ojczyznę, nie będzie mógł jej bronić. Kto stawia swój naród ponad innymi, staje się nacjonalistą. Nacjonalizmy zaś prowadzą do wojen. Kto czuje się tylko Europejczykiem, jest w pewien sposób pozbawiony korzeni. Dlatego nasza najbliższa okolica, ojczyzna i Europa przynależą do siebie. To jedność w różnorodności, która odzwierciedla się właśnie w Unii Europejskiej. Nie chcemy przecież europejskiego państwa centralnego. Chcemy europejskiej demokracji na wszystkich politycznych płaszczyznach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:36, 02 Wrz 2013    Temat postu:

Cytat:



Szaleniec czy wizjoner?

Tak na początek to dlaczego jest pan przebrany za klechę?

No cóż po prostu uważam, że każdy powinien się ubierać jak chce.

Trochę dziwne ale ok. Co się takiego stało, że zmienił pan całkowicie swoje zachowanie?

Otóż po śmierci mojej matki, gdy odziedziczyłem po niej majątek warty 10 mln zł uznałem, że czas zagrać w otwarte karty. Niestety mam skłonności do upijania się więc za bardzo wypiłem i przyszedłem na Salę Plenarną w takim stanie.

No właśnie niech nam pan powie coś więcej o tym?

A co tu dużo mówić? Byłem szczęśliwy, że odziedziczyłem po matce majątek i się za bardzo spiłem. I tyle.

Nie rozpaczał pan po stracie matki?

A po czym tu rozpaczać? Była starą jędzą ale na szczęście nie na tyle głupią, aby nie przepisać mi majątku. Zrobiła to i jestem szczęśliwy.

Jak pan się odniesie do swoich najnowszych happeningów czy też artykułu w Super Expressie?

Super Express napisał całą prawdę. Każdy ma swoje upodobania i fetysze i nie widzę w tym nic dziwnego. Co do samych happeningów to chciałem zaprotestować przeciwko moralnemu faszyzmowi, jaki mamy obecnie w kraju. Dlatego też, był taki strój, gdyż po prostu w Sejmie zasiadają tacy moralni faszyści. Każdy powinien się kochać z kim chce, ubierać się jak chce i robić co chce.

Rozumiem. Niech pan powie skąd pomysł na własne stowarzyszenie i skąd taka nazwa?

Otóż po jednej z orgii, wraz z grupą przyjaciół wpadliśmy na pomysł, abyśmy stworzyli ruch społeczny na rzecz promowania całkowitej wolności. Samą nazwę wymyśliliśmy odrazu, gdyż idealnie odwzorowuje nasze wartości, jakimi są pełna wolność i swoboda.

Jaka będzie przyszłość stowarzyszenia i kogo poprze pan w nadchodzących wyborach?

Będziemy działali wszędzie gdzie tylko się da i promowali wolność. Będziemy naciskali na posłów, aby ci wreszcie zrzucili moralistyczno-faszystowskie łańcuchy i wreszcie się uwolnili z tych okowów. Jeżeli chodzi o wybory to popieram wszystkie partie liberalne obyczajowo. Wolność i swoboda dlatego pod koniec daję pani zrobiony z cukru różowy opłatek. Bóg zapłać.

A dziękuje..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:28, 01 Paź 2013    Temat postu:

Cytat:


Nie wiem, co moje życie prywatne wniesie w debatę publiczną

Jak pan się odniesie do romansu z Pauliną Kochman?
Nie rozumiem tej całej nagonki na moją osobę. Wszyscy tylko szukają sensacji, piszą o totalnych głupotach. Tak to prawda - Paulina Kochman jest ze mną w ciąży. I co w tym nadzwyczajnego? Wszyscy o tym piszą, plotkują, ale nikt ani słowem nie wypowiedział się o wspaniałej zbiórce krwi w Krakowie, w której brałem udział. Nikt nie pisał o tym, że moja matka zmarła na raka, bo ludzi nie interesuje zwykłe, ludzkie życie.

Przeszkadzają panu paparazzi?
To jakaś medialna orgia. Nie rozumiem, dlaczego tak za mną łażą. Jestem tylko zwykłym szarym posłem, czyli tym bardziej nie celebrytą, którego na siłę próbują ze mnie zrobić. Prowadzę zwykłe życie, a oni stoją pod moim blokiem dzień w dzień. I naprawdę nie wiem, co moje życie prywatne może wnieść do debaty publicznej.

Ale przecież jest pan teraz, obok Majidy Karwan, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Michała Ajny, jedną z bardziej rozpoznawalnych twarzy OPL.
Niby jestem, ale zajmuję się tylko prostymi rzeczami. Biorę udział w akcjach charytatywnych, najczęściej w Krakowie, ale też w jego okolicach. Tak jak zbiórka Krwi, z fundacją marszałek Andżeliki Możdżanowskiej "Po prostu pomagam". Naprawdę bardzo bym się ucieszył, gdyby w mediach podaliby o tym chociaż jedno zdanie.

Skąd pomysł, aby zająć się polityką?
Właściwie, to zajmuję się nią od dawna. Kiedyś należałem do młodzieżówki PSL, Forum Młodych Ludowców, gdzie aktywnie działałem. Dwa lata temu pierwszy raz próbowałem startować w wyborach, do rady powiatu wieleckiego, niestety bezskutecznie. Za namową mojej partyjnej i prywatnej przyjaciółki, Majidy Karwan, zdecydowałem się wystartować do Sejmu, i po męczącej, ale bardzo dobrej kampanii wyborczej zdobyłem prawie 16 tys. głosów. Nie spodziewałem się takiego wysokiego wyniku, a startowałem z trzeciego miejsca na liście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:38, 02 Lis 2013    Temat postu:

Cytat:

Dyskretny urok arystokracji
- prof. Antoni Dudek komentuje dwa lata prezydentury Marii Stern

Dwa lata po zwycięskich wyborach prezydenckich Maria Stern przewodzi sondażom zaufania. Poparcie przez nie wskazywane oscyluje nieraz w okolicach 90 procent, możemy więc bez przesady stwierdzić, że Polacy pokochali swoją prezydent.

Jaki jest sekret tego sukcesu? Pani prezydent pewnie kroczy ścieżką wyznaczoną przez Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego, sprawnie unikając ich potknięć. W polskim społeczeństwie jest zapotrzebowanie na "prezydenta wszystkich Polaków", który łączy a nie dzieli. Maria Stern doskonale ten wymóg spełnia. Działalność pani prezydent jest w zasadzie niekontrowersyjna. Podpisuje ustawy, odbywa i przyjmuje delegacje zagraniczne, składa wizyty w terenie, spełnia funkcję kreacyjną. Ostatnio mieliśmy do czynienia z pierwszym zajęciem wyrazistego stanowiska przez Marię Stern - z wetem w sprawie ustawy o ochronie genomu ludzkiego. Uzasadnienie weta nie wskazuje niestety jego przyczyny - czy ustawa została uznana za zbyt, czy nie dość restrykcyjną.

Inna sprawa, że Maria Stern sprawuje urząd podczas rządów przyjaznego sobie rządu Anny Radziwiłł-Schimdt. Rządy Kozłowskiej i Jankowskiego trwały zbyt krótko, by zdążyły się ukształtować jakieś szczegółowe zasady współistnienia. Możemy się tylko domyślać, jak wyglądałaby kohabitacja prezydent Stern z rządem, z którym znalazłaby się w konflikcie.

Polakom bardzo podoba się "arystokratyczny" styl Marii Stern. Nasza prezydent wygląda i zachowuje się przecież jakby była angielską lady z epoki edwardiańskiej. W tym miejscu powraca głośny kilkanaście miesięcy temu pomysł wprowadzenie w Polsce monarchii z Marią Stern na tronie. Propozycje podobne padały kilkakrotnie w przeszłości, traktowano je jednak jako polityczne kurioza. Wtedy pomysł ten został podjęty i poddany poważnej debacie, co dodało mu znaczenia. Wydaje mi się, że gdyby wówczas rozpisano referendum w tej sprawie, pomysł by przeszedł. Stracono jednak dogodny moment. Dyskusja o monarchii ucichła i ciężko byłoby powrócić do niego odgórnie.

Nie udało się też Marii Stern stworzyć sobie zaplecza politycznego. Pierwotnie rolę taką miała pełnić Obywatelska Partia Ludowa, jednak formacja okazała się wyzbyta własnej podmiotowości i praktycznie roztopiona w PSL-owskiej magmie. Pani Prezydent wywodzi się z PSL i może na poparcie tej partii liczyć. Ale z drugiej strony staje się w tym zakresie zakładnikiem stosunków z Anną Radziwiłł-Schmidt.

Wydaje się z dzisiejszej perspektywy, że Maria Stern ma reelekcję w kieszeni. Prawdopodobne jest, że zwycięży już w pierwszej turze. Są tylko dwie indywidualności polityczne, które mogłyby ten plan pokrzyżować. Pierwszą jest premier Radziwiłł-Schmidt. Ale obie panie wywodzą się z tego samego obozu politycznego, więc jedynie jakieś niemożliwe dziś do przewidzenia wyjątkowe zdarzenie polityczne mogłoby doprowadzić do wyborczego starcia między nimi. Drugą osobą jest Mikołaj Liściowski. Wprawdzie nieraz wypowiadał się o prezydenturze Stern z atencją, ale atencją atencją, a polityka polityką. Zarówno Liściowski, jak i hipotetyczne Radziwiłł-Schmidt mogliby powalczyć o drugą turę.


Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Sob 21:30, 02 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:45, 14 Lis 2013    Temat postu:

Cytat:


Senator Michał Ajna odkrywa sekrety


Czy widzi pan możliwość współpracy z Polską Partią Ludową?

Teoretycznie tak. Premier Radziwiłł-Schmidt stworzyła bardzo ciekawą centrową formację, będącą w zasadzie repliką Platformy Obywatelskiej z czasów jej świetności - stronnictwem ciepłej wody w kranie. Dające się zauważyć odchylenia lewicowe, były pewnym naturalnym uzupełnieniem tej wizji o wnioski z przemian, jakie dokonały się w międzyczasie w polskim społeczeństwie. Nic nie wskazywało jednak koalicji z Radykalną Lewicą.

Czy premier Radziwiłł-Schmidt dobrze zrobiła, wiążąc się z komunistami?

Oczywiście że nie! Zupełnie nie rozumiem tej decyzji pani premier. Uważam, że ten sojusz jeszcze wyjdzie jej bokiem. Przecież minister Kochman dokonuje demolki całej polskiej polityki po 89 roku! Doprowadziła już do nadwyrężenia naszych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, a kto wie co jeszcze przyjdzie jej do głowy. Decyzja o wprowadzeniu komunistów do wielkiej polityki jest karygodna i bezprecedensowa - proszę zauważyć, jak bardzo izolowana była i przez jak długi czas Komunistyczna Partia Czech i Moraw.

Jak pan sobie wyobraża nową Platformę Obywatelską?

Jako partię środka i umiaru. Umiejącą wyciągnąć średnią z idealizmu z którym powstawała oraz pramatyzmu z którym sprawowała rządy. Posiadającą silne skrzydło liberalne i silne skrzydło chadeckie. Umiejącą pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy doprowadzili ją do obecnego stanu, ale też zrehabilitować tych, których największe wysiłki nie zostały docenione. Zdolną wyciągnąć dłoń do swoich dawnych członków i sympatyków znajdujących się teraz w innych miejscach sceny politycznej.

Czy to prawda, że ma pan romans z Hanną Olszewską? Plotki o jej ciąży są prawdziwe? Jeśli tak, jak na to reaguje pańska żona, Tatiana?

Cóż, nie ma sensu dłużej tego ukrywać. Z Hanią znamy się od bardzo dawna, a jakiś czas temu ta znajomość ponownie stała się czymś więcej niż koleżeństwem, co zaowocowało ciążą. Moje małżeństwo z Tatianą zawsze było związkiem otwartym, obydwoje mieliśmy dość liberalne podejście do tych kwestii. Obecnie musimy pomyśleć o rozwiązaniu najlepszym dla dzieci - zarówno Jadzi i Juanito, jak i dziecka mojego i Hani. Ech, gdybym był mormonem, nie miałbym z tym problemu <śmieje się.>

Czy myśli pan o prezydenturze?

Owszem, jestem od dawna zainteresowany prezydenturą. Popieram jednak Marię Stern, która zapewne będzie ubiegać się o reelekcję.

A poparłby pan jej intronizację?

<tajemniczy uśmiech> Nie mówiłbym nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 1:15, 24 Lis 2013    Temat postu:

Cytat:


Goście komentują sytuację w Polskiej Unii Socjalliberałów

Wyświetlony zostaje materiał z To Był Dzień: http://www.rzeczpospolita2015.fora.pl/wiadomosci-z-kraju,11/telewizja,23-160.html#38035

Cytat:
Cezary Michalski, Krytyka Polityczna:Osobiście głosowałem dość umiarkowanie: w 2015 na Platformę, trochę z nawyku, a trochę zachęcony lewicującą linią Jana Okojskiego, zaś rok później na PSL - podobało mi się sfeminizowanie forosowane przez Annę Radziwiłl-Schmidt, jej impet modernizacyjny, wreszcie nadzieja wynikająca z rachub politycznych, że partia ta wejdzie w koalicję z PUS-em, który będzie hamował zapędy pokolenia JKM od Rawskiego. Niestety polska lewica całkowicie dała du... to znaczy ciała. Główną winę za to ponoszą oczywiście Janina Kozłowska i Marek Jankowski. Obydwoje zdezerterowali z funkcji premiera, a każde z nich miało szanse, by zapewnić lewicy dominację na co najmniej cztery lata i odmienić oblicze tej ziemi. Zjednoczenie Lewicy - przepraszam, jak można było to tak spier... popsuć. A teraz PUS. Jestem załamany. Ta partia niby jest, ale jakby jej nie było.

Mamy więc takich prawicowych jastrzębi jak Liściowski i Dziekanowski naprawdę gotowych na objęcie władzy i kto niby miałby ich powstrzymać? RadLew ze swą dumą peryferiów? Jedyna nadzieja w pani premier, dyskretnie acz zdecydowanie wspieranej przez panią prezydent, kontynuujące zapoczątkowaną przez Donalda Tuska misję anestezjologa, usypiające społeczeństwo, by móc mu aplikować niezbędne reformy.


Cytat:
Rafał Chwedoruk, INP UW:Polskiej scenie politycznej doskwiera brak lewicy. Mamy silnie rozwiniętą prawicę - twardszą, czyli Nową Prawicę i nieco trochę miększą czyli PiS. Mamy silne centrum, czyli Partię Ludową, choć na warunki europejskie to też prawica. I na lewo długo długo nic. Nie mamy socjaldemokratów, o Lewicy nikt już nie pamięta, nie mamy socjalliberałów, bo trudno powiedzieć, żeby z obecności w parlamencie PUS cokolwiek wynikało. Mamy Radykalną Lewicę, ale choć to formacja w polskim systemie politycznym też potrzebna, to jednak o dość ograniczonej zdolności przyciągania wyborców. Poza tym - jak pokazał krótki epizod koalicyjny - wciąż niezdolną do sprawowania rządów. Uwiąd lewicy i centrolewicy to polska bolączka od 2005 roku. Niestety mocno deformuje on nasz system polityczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 2:05, 07 Gru 2013    Temat postu:

Cytat:

Michał Ajna - polski Berlusconi?


Piękna i wyrozumiała żona, pieniądze, władza i wiele pięknych kobiet dokoła - czy można chcieć więcej niż to, co ma senator Michał Ajna?

Background.
Na świat przyszedł w Warszawie, choć wraz z rodzicami wyjechał do Ameryki. To stąd bierze się jego akcent i śmieszne czasem błędy językowe. Z wykształcenia historyk, niedawno obronił doktorat. Niespełniony dziennikarz, pierwsze szlify zdobywał w prasie polonijnej. Współpracował też z różnymi redakcjami po powrocie do kraju w 2005 roku. Imał się różnych zajęć - był przewodnikiem turystycznym, a nawet domokrążcą. W 2006 r. jako fascynat westernów i wojny secesyjnej zrealizował swoje marzenie i otworzył bar Alabama. To pomogło mu stanąć finansowo na nogi. Obecnie utrzymuje się z działalności gospodarczej (bar), honorariów za publikacje i wykłady oraz inwestycji.

Polityk.
Niektórzy zarzucają mu że zmienia poglądy jak rękawiczki. Inni chwalą za polityczną niezależność. Początkowo związał się z Partią Demokratyczną demokraci.pl, później jednak przeszedł do Unii Polityki Realnej, a następnie - dzięki protekcji Julii Pitery - Platformy Obywatelskiej. W międzyczasie współpracował ze Stowarzyszeniem KoLiber i Klubem Zachowawczo-Monarchistycznym, jednak wskutek ewolucji światopoglądowej kontakty z tymi organizacjami znacznie osłabły. Pod koniec 2008 r. zakończył działalność partyjną, aczkolwiek nie odszedł z polityki. Pełnił funkcję doradcy ministra Andrzeja Czumy, a także doradcy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. polityki zagranicznej. Był też konsultantem kampanii wyborczej Jarosława Kaczyńskiego w 2010 r. Przyłożył rękę do powstania Partii Libertariańskiej. W roku 2015 bezskutecznie startował na Prezydenta RP i do senatu - jako kandydat niezależny. W 2016 wstąpił do Obywatelskiej Partii Ludowej. Głos oddał podobno na libertarian, zaś w trakcie kadencji toczył jakieś negocjacje z Jarosławem Gowinem.

Równie bogate co polityczne było jego życie religijno-filozoficzne. Swego czasu bardzo poszukiwał sacrum. W różnych okresach życia deklarował się jako deista i epikurejczyk, był szermierzem sekularyzmu i antyklerykalizmu ale potem uczęszczał na nabożeństwa baptystów, msze po łacinie, rozważał konwersję na luteranizm. Obecnie bliska jest mu duchowość episkopalna (anglikańska). Jest też wolnomularzem. Jego żona jest wyznania prawosławnego, córka wychowywana jest w wierze katolickiej, zaś syn znajduje się pod pieczą duszpasterską warszawskiej kapelanii anglikańskiej.

Mąż, ojciec, kochanek.

W roku 2006 został oskarżony przez działaczkę PiS Janinę Dobrzyńską, że jest ojcem jej dziecka. Zostało to jednak wykluczone za pomocą testów genetycznych oraz empirycznie - dziecko urodziło się bowiem czarne. W latach 2007-2010 był żonaty z pierwszą żoną Martą, tajemnicą poliszynela jest, że małżeństwo rozpadło się wskutek licznych romansów Ajny. Obecnie żyje w nieformalnym związku z byłą fotomodelką oraz polityczką Partii Centrum, PiS i PJN Tatianą Karpińską. Razem wychowują ich wspólną córkę Jadwigę oraz adoptowanego na hawajach czarnoskórego Juanito - podobno jest on biologicznym bratem-bliźniakiem Pablito Dobrzyńskiego, oddanym przez wyrodną matkę do sierocińca.

Wielką namiętnością Ajny są piękne kobiety. Podobno żadnej nie potrafi odmówić. Według osób mu nieprzychylnych jest seksoholikem. Wiele plotkowało się o jego romansach z kelnerkami z Alabamy. Związek z byłą posłanką Hanną Olszewską poskutkował ciążą. Obecnie dużo mówi się o związku senatora z wicepremier Martą Fornero. Warszawscy plotkarze twierdzą, że bardzo pragnął zaciągnąć do łóżka byłą szefową PiS Zofię Sokołowską, jednak ta jako gorliwa katoliczka odrzuciła jego zaloty.

Przyszłość.

Ajna jest obecnie senatorem. Jak sam mówi, zasiadanie w Izbie Samorządowej go nie interesuje. Ma ponoć intensywnie zabiegać o posadę w kancelarii prezydent Stern, jednak nic nie wiadomo o skutku tych zabiegów. Ponoć wielką ambicją Ajny jest prezydentura. Maria Stern nie zadeklarowała jeszcze walki o reelekcję, więc kto wie? Sam Ajna ostatnio wypowiada się jednak za przywróceniem monarchii - niektórzy twierdzą, ze chce się w ten sposób przypodobać Stern.

Michał Ajna planuje rozbudowę swego imperium finansowego. Być może będzie ubiegać się o przyznanie koncesji telewizyjnej. Do PZPN wystąpił zaś o przyznanie koncesji dla klubu piłkarskiego, niejako wzorem Silvio Berlusconiego - właściciela AC Milan. Drużyna ma nazywać się Czarni Warszawa i zatrudniać wyłącznie piłkarzy czarnoskórych.

Ajna planuje też powołać własną siłę polityczną. Ma się ona nazywać Naprzód Polsko - niejako w nawiązaniu do Forza Italia. Z tego co dziś wiadomo, ma to być na razie raczej stowarzyszenie niż partia. Ajna toczył miał rozmowy z przedstawicielami Polskiej Partii Ludowej, osobami z kręgów Kancelarii Prezydent, a nawet Nowej Prawicy. Ile w tym prawdy - nie wiadomo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:52, 14 Gru 2013    Temat postu:

Cytat:


Kuczyński: nikt nie jest w stanie powiedzieć, jakie będą skutki tej reformy



Jak pan ocenia projekt reformy emerytalnej?

Piotr Kuczyński: Jest straszliwie niedopracowany i kompletnie nieprzemyślany. Chyba tak naprawdę nikt nie przeanalizował jego skutków ani w krótkiej, ani w długiej perspektywie. I tak naprawdę chyba nikt nie jest w stanie powiedzieć, jakie te skutki będą. Proszę zobaczyć, że ten projekt zakłada, że każdy będzie ustalał sam, jaką składkę płaci. Będzie oczywiście to minimum 1/5 minimalnego wynagrodzenia. Ale jak pani redaktor zobaczy, to obecnie przedsiębiorcy, którzy mogą zadeklarować dowolną wysokość składki, ale nie mniejszą niż, oni w doskonałej większości płacą najniższą możliwą składkę. Stąd można domniemywać, że ludzie pracujący na etatach czy umowach cywilno-prawnych też będą płacić najniższą możliwą składkę. A potem będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Ale Nowa Prawica chce, żeby emerytura zależała od wysokości opłaconych składek.

Ale teraz też tak jest. Każdy, kto się urodził po '68 roku i jest w systemie powszechnym, ZUSowskim, będzie miał emeryturę wprost wynikającą z sumy składek i przewidywanego dalszego trwania życia. I jakoś nie widzę, żeby przedsiębiorcy się tym specjalnie przejmowali.

Ale może warto jednak uchwalić tą ustawę, choćby ze względu na finanse publiczne. Jej autorzy uważają, że ona obniży wydatki przez likwidację przywilejów emerytalnych.

Nad likwidacją przywilejów można długo debatować, ale z tym obniżeniem wydatków, to ja bym nie był taki pewny. Tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. I nie chodzi mi tylko o skutki likwidacji przywilejów, bo one prawdopodobnie będą dla budżetu pozytywne. Proszę spojrzeć, że według tych propozycji każdy będzie mógł wybrać czy składkę płaci w całości do ZUSu, w całości do OFE, czy po trochu tu i tu. A jeśli po trochu, to w jakich proporcjach. I nikt nie jest w stanie powiedzieć, jak to się rozłoży. Równie prawdopodobne jest to, że wszyscy wybiorą tylko ZUS, jak to, że wszyscy wybiorą tylko OFE. A jak do tego dodamy swobodę w ustalaniu wysokości składki... oj, nie zdziwiłbym się, gdybyśmy przez wiele następnych lat musieli dosypywać do ZUSu z budżetu o wiele więcej, niż obecnie.

A pan, jeśli wolno spytać, jaką opcję płacenia składki by wybrał?

Ja już na szczęście osiągnąłem wiek emerytalny i w każdej chwili mogę przejść na emeryturę - zanim ta ustawa, jeśli zostałaby uchwalona, weszłaby w życie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna -> Wiadomości z kraju Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin