www.rzeczpospolita2015.fora.pl

Paulina Kochman

Saera Khan o nowym projekcie uchwały autorstwa Radykalnej Lewicy (TVN24)

W całej tej dyskusji umyka nam rzecz bardzo istotna: po hitlerowskim najeździe na Polskę rząd uciekł, zostawiając obywatelki i obywateli na pastwę losu. Po upadku państwa polskiego Związek Radziecki miał moralny obowiązek interweniować i chronić Ukraińców i Białorusinów przed nazistami. Akcja wyzwoleńcza Armii Czerwonej rozpoczęła się w warunkach, gdy wojska niemieckie nie tylko wyszły na linię rzek Bugu i Sanu, czyli na granice Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi, lecz także w wielu miejscach przeprawiły się już na wschodni brzeg tych rzek, wkraczając na terytorium Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi, z zamiarem kontynuowania swego marszu na wschód. Były generał hitlerowski, Vormann, w swej książce wydanej w RFN, opisał naradę najwyższych działaczy politycznych i wojskowych, która odbyła się wczesnym rankiem 17 września 1939 r. Uczestnicy tej narady byli niezwykle rozjątrzeni tym, że podjęte przez rząd radziecki kroki mogą przeszkodzić realizacji ułożonego przez nich planu, przewidującego wyjście na granice ZSRR. Rozważano wówczas zagadnienie, czy nie należałoby napaść niezwłocznie na Związek Radziecki. Przekonawszy się jednak o zdecydowaniu rządu radzieckiego do stawienia oporu najeźdźcom, w wytworzonej sytuacji uważano za bardziej rozsądne zgodzić się na proponowane im pokojowe rozwiązanie powstałego konfliktu.

Była to rzeczywiście wyprawa wyzwoleńcza mająca na celu wyswobodzenie mieszkańców Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi oraz niedopuszczenie do dalszego rozszerzenia się agresji hitlerowskiej na wschód. Przy wykonywaniu postawionych zadań od wojsk wymagano innych metod, odmiennych od tych, jakie zwykle zalecają regulaminy wojskowe. Zachowując dyscyplinę i porządek oraz gotowość bojową, by móc w należyty sposób spotkać przeciwnika, Armia Czerwona niosła ludowi pracującemu zachodnich ziem Białorusi i Ukrainy wyzwolenie z jarzma polskich obszarników i niemieckich najeźdźców, niosła pokój i ocalenie od nędzy i całkowitego wytępienia fizycznego.

17 września, o godzinie 5 minut 40, wojska radzieckie na szerokim froncie przekroczyły granicę i rozpoczęły swój marsz wyzwoleńczy. Ludność białoruskich i ukraińskich miast i miasteczek witała z entuzjazmem swych wybawców. Chłopi, zgodnie ze starym obyczajem, wychodzili na drogi z chlebem i solą. Wielu ludzi płakało z radości i, wspominając ciężką przeszłość, przeklinało swych gnębicieli - polskich obszarników i osadników. W miastach odbywały się masowe wiece i zebrania, których uczestnicy witali wojska radzieckie i domagali się połączenia Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi z republikami radzieckimi. Olbrzymiej pracy wśród mas dokonali w tym okresie komuniści Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. Należy się im szacunek. Według mnie sala plenarna Sejmu RP powinna nosić imię Armii Czerwonej - wyzwolicielki mas pracujących.

Mikołaj Liściowski

Mikołaj Liściowski w TVP info:
Bardzo cieszę się ze zwycięstwa Kazimierza Marcinkiewicza w wyborach na preyzydenta Warszawy. Chciałbym też podziękować wszystkim warszawiakom, którzy oddali na niego głos. Niepokojąca w tych wyborach była jednak niska frekwencjia i duży odsetek głosów nieważnych.
Bardzo niepokoi mnie sytuacja z którą coraz częściej mamy do czynienia w Polsce. Mam na myśli kryzysy energetyczne.

Trylogia

W tym samym studiu telewizyjnym co pan Mikołaj:

Mnie natomiast smuci, że mężczyzna który najpierw jako premier był świętszy od papieża zmienił poglądy gdy rozchyliła przed nim nogi kobieta młodsza od jego żony. Dla mnie tacy skompromitowani ludzie nie powinni zajmować się polityką.

Mikołaj Liściowski

To, że pan premier Marcinkiewicz się rozwiódł i poślubił nową żonę to jego prywatna sprawa. I Pani nie powinna się do niego wtrącać.
Prawica nie wtrąca się i nie wyszukuje intymnych spraw z życia przeciwkników, w przeciwieństwie do lewicy, która wtrąca się w kogoś prywatność.
Jeśli nie podobała się Pani kandydatura Kazimierza Marcinkiewicza, mogła Pani sama wystartować. A tak ludzie zdecydowali i wybrali pana Kazimierza.

Trylogia

Byłoby to jego prywatną sprawą gdyby tego nie upubliczniał. Ja nie opowiadam o moim mężu i o moim wyznaniu i dlatego są to prywatna sprawy. Jednak pan Marcinkiewicz paradował z pierwszą żoną i dziećmi pokazując jaki jest katolicki, a później żył z bycia gwiazdą tabloidów prezentując swoją kochankę, upubliczniając swój rozwód. Od czasu gdy upublicznił swoje życie podlega ono ocenie i stanowi ważny element oceny pana Marcinkiewicza w kontekście jego prawicowych poglądów.

Mikołaj Liściowski

Jako, że jest osobą publiczną elementy jego życiaprywatnego wychodzą na światło dzienne. Co prawda są one interesujace, ale nie mają moim zdaniem znaczenia z politycznego punktu widzenia. Poza tym Pani niby powołuje się na lewicowe wartośc i, a zabrania Pani komuś prawa do rozwodu. A jest on jednym ze sztandarowych pomysłów lewicy wprowadzonym we Francji już w okresie rewolucji.
Sensacyjne są moim zdaniem informacje o liście osób, które mają zostać zamordowane po dojściu do władzy Radykalnej Lewicy. Pokazuje to, że da siła jest wroga demokracji, czyli władzy ludu. Moim zdaniem po tych informacjach pani Kochmann powinna na zawsze wycofać się z życia publicznego. Istanienie takiej listy jest w pewien sposób sprzeczne z prawem i moim zdaniem sąd powinien zbadać, czy KPP działa zgodnie z prawem. Bo moim zdaniem nie. Ja zaczynam pomału bać się o swoje życie.

Paulina Kochman

Jan Oksiuta

Trylogia

Nie widzą panowie istoty sprawy. Czym innym jest jak osoba publiczna nie mówi nic o swoim życiu prywatnym i oczekuje by o nim nie mówiono, a zupełnie inną sprawą robienie argumentu politycznego z własnego życia prywatnego i wykorzystanie go do utrzymania się w sferze publicznej. To pan Marcinkiewicz zaprezentował swoje kobiety mediom, a nie media je wyśledziły.

Jeśli chodzi o artykuł to w oczywisty sposób jest on nieprawdziwy. Każde dziecko wie, że to Braniccy marzą o rzezi Radziwiłłów, ale to są prywatne sprawy pomiędzy naszymi rodzinami i panowie konserwatyści nie powinni się do tego mieszać szczególnie, ci którzy nie mogą się pochwalić tytułem arystokratycznym.

Mikołaj Liściowski

Tylko dlaczego na tej liście pojawiło się oje nazwisko. Co prawda w mojej rodzinie pojawiały się osoby z tytułami arystokratycznymi, ale ja takowych tytułów nie posiadam. Tak więc proszę mi powiedzieć dlaczego znalazłem się na tej liście.

Trylogia

Bo to lista "Faktu". Prawdziwe listy proskrypcyjne trzyma się zaszyfrowane na zaszyfrowanych dyskach zewnętrznych. Wtedy nikt nie może odczytać ich treści.

Mikołaj Liściowski

Czyli istnieje ta lista. Prosze mi w takim razie powiedziec, czy politycy Nowej Prawicy maja powody by bac sie o swoje zycie.

Trylogia

Oczywiście. Zaczęłam ją projektować już mając 5 lat.

Fiodora Kirsanow

Kirsanow dla TVN 24 ws. protestów pod więzieniem

Idźcie ludzie pod sejm! Wywrzyjcie presję na posłach. PiS złożyło projekt ustawy przywracającej karę śmierci. Marnujecie swój potencjał pod tym więzieniem. Idźcie pod sejm i tam walczcie o słuszne idee.

dobix

Dla natematu

Czy trzeba w ogóle wysilać się, aby dementować artykuł "Faktu"? Moim zdaniem nie trzeba, no ale niektórzy proszą, więc dostarczam: nie, RL nie jest partią wodzowską i Kochman nie jest żadnym Ukochanym Przywódcą. Nie ma też żadnej listy osób do skasowania. Niektóre siły polityczne, takie jak Fakt, zrobią wszystko, abyśmy nie przełamali istniejących w Polsce układów politycznych - i mogę tylko prosić, żeby nie dawać wiary w ich nieudowadnialne i niefalsyfikowalne insynuacje. W rzeczywistości RL jest najbardziej demokratyczną ze wszystkich partii, podejmującą niemal wszystkie decyzje poprzez konsensus.

Mikołaj Liściowski

Mikołaj Liściowski w TVN 24:
Niewątpliwie rezygnacja z członkostwa w OPL Laury Trooblod jest zaskoczeniem. Być może powodem takiego zachowania było głosowanie dużej części tego ugrupowania za małżeństwami homoseksualnymi. Jest to ciekawy precedens, bowiem nigdzie chadecja nie jest aż tak lewicowa w tej kwestii. W większości państw sprzeciwia się ona takim pomysłom.

Paulina Kochman

Paulina Kochman (TVN24)

Zastanawiałam się, czy dam radę pogodzić ciążę z obowiązkami wobec wyborców. Mam już za sobą dwa zabiegi aborcji, jednak tym razem postanowiłam donosić ciążę. W końcu mam 39 lat, to ostatni dzwonek na dziecko. Współpracownicy zapewnili mnie, iż pomogą, więc nie będę musiała przez te kilka miesięcy zwalniać tempa. Po porodzie dzieckiem zajmował się będzie jego ojciec.

Irena Fischer

Irena Fischer w TVP Info
Będę się modlić za biedne dziecko posła Serafina i posłanki Kochman. Niech Bóg w inny sposób wynagrodzi mu takich rodziców.

Administrator

Agnieszka Ogórek, W Sieci

Ojciec też ma wiele obowiązków - jest posłem, kontynuuje studia. To matka powinna zajmować się dzieckiem w pierwszych miesiącach życia.

Paweł Dziekanowski

Paweł Dziekanowski w TV Trwam.
Niech będzie pochwalony. Chciałbym na wstępie zaznaczyć, że słowa wypowiedziane przez panią Kochman wywołały na mnie i na nas wszystkich wielki szok i nie mam zamiaru tolerować, by takie osoby czuły się bezkarnie. Do prokuratury zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.