Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna www.rzeczpospolita2015.fora.pl
Symulacja Polityczna
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gazetka Nowej Prawicy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna -> Nowa Prawica
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mikołaj Liściowski
Nowa Prawica



Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 4329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:50, 22 Sie 2013    Temat postu: Gazetka Nowej Prawicy

Zawalcz o wolność

Obserwujemy właśnie niesłychaną schizo‐
fremię niektórych parlamentarzystów, którzy z jednej
strony ostrzegają przed nadchodzącym kra‐
chem, a z drugiej prześcigają się w obietni‐
cach zrobienia nam dobrze. A my pytamy,
z czego, skoro od dawna nie ma z czego
rozdawać...?
Wśród wielu wabików dla młodych Polaków
są m.in. większe stypendia dla studentów,
większe zniżki na PKP, likwidacja tzw.
"umów śmieciowych"... Tylko jak niby ma
to sprawić, że spadnie tzw. bezrobocie
wśród młodych, które jest teraz najwięk‐
szą bolączką pokolenia?
Nowa Prawica ma zupełnie inne podejście.
Zamiast dotacji, inkubatorów, programów
i innych lewicowych wymysłów, chcemy po
prostu oddać Wam Wasze pieniądze. Żadne‐
go ZUS‐u, żadnego NFZ‐u i żadnych podat‐
ków dochodowych, czyli średnio 1500 zł
więcej w Waszej kieszeni, a do tego znacz‐
ny spadek cen (nawet nie uwzględniając te‐
go, że zmniejszymy VAT i akcyzy).
Oczywiście nie da się tego wszystkiego zrobić od razu. Zajmie to co najmniej kilka lat.
Bezrobocie praktycznie zniknie, bo każdy
z Was będzie mógł sam założyć firmę,
z dnia na dzień, nie musząc się obawiać, że
nie zarobi nawet na opłacenie składek, bo
tych składek NIE BĘDZIE. Oddamy Wam tak‐
że wolność osobistą, byście zarobione pie‐
niądze mogli dowolnie wydawać. Chcemy
Wam przywrócić prawo do samodzielnego
wybierania własnego szczęścia.
To jedyna droga,
jeśli mamy się rozwijać. A kto ma zerwać
z socjalizmem, jeśli nie Nowa Prawica,
która ma w swoich szeregach największy
udział młodych ludzi, nieskażonych PRL‐
owską mentalnością? To, co wyprawia obecny "rząd", wyglą‐
da jak celowe działanie na szkodę Polski.
Nie łudźmy się więc, że będzie on trwał na
straży III Rzeczypospolitej, bezapelacyjnie
i do samego końca ‐ jego lub jej. Nie, już
prędzej załatwi sobie Zieloną Kartę. I to by
nie było złe rozwiązanie ‐ ONI za granicę,
a Polacy z powrotem, do lepszej Polski...


Ostatnio zmieniony przez Mikołaj Liściowski dnia Czw 8:50, 22 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mikołaj Liściowski
Nowa Prawica



Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 4329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 7:57, 25 Sie 2013    Temat postu:

Nowa Prawica przeciwko wyzyskiwaniu Polaków!
O co właściwie chodzi z tą „prawicą” i dla‐
czego „nowa”? Z jednej strony jest to na‐
wiązanie do założonego niegdyś przez
Ronalda Reagana (jednego z najbardziej
szanowanych prezydentów USA, najbliższe‐
go ideom prawicowym) ruchu „New Right”,
z drugiej – odpowiedź na wypaczenie poję‐
cia „prawicy” przez media, jak i samych po‐
lityków. Naprawę państwa trzeba zacząć
od naprawy pojęć. Prawica jest konserwa‐
tywna w sprawach obyczajowych i liberal‐
na w gospodarczych. Nie mamy nic
wspólnego z libertynami, ani z liberałami
w pojęciu amerykańskim, czyli socjal‐demo‐
kratami. W USA działają także libertarianie
i to do nich nam najbliżej. W teorii mamy
też sporo wspólnego z republikanami, ale
ci trochę porzucili dawne ideały. Ten chaos
pojęciowy sprawił, że teraz prawicowcy
najczęściej nazywają siebie "wolnościo‐
wcami". Wyznajemy m.in. zasadę “chcą‐
cemu nie dzieje się krzywda”.
W państwie rządzonym przez prawicę po‐
datki powinny być niskie i przeznaczane
tylko na niezbędne potrzeby: obronność
(silne wojsko i policja), sądownictwo, mi‐
nimalną administrację... i to wszystko! Ta‐
kiego państwa nie wolno zadłużać dla
zachcianek swoich, czy grup wyborców. Dzi‐
siejszy rząd o to nie dba. Obojętne jest mu
dobro narodu i lekceważy fakt, że obecne
długi spłacać będą przyszłe pokolenia.
Prawica wierzy w człowieka. Uważamy, że
potrafi on sam zadecydować, gdzie się le‐
czyć, jak zadbać o emeryturę, czego mają
się uczyć jego dzieci, bo to są jego proble‐
my, a nie społeczeństwa. Trzeba tylko zo‐
stawić mu na te cele więcej w kieszeni.
Lewica odwrotnie ‐ traktuje człowieka jak
dziecko, które nie poradzi sobie bez pomo‐
cy państwa, ale za tę pomoc słono się pła‐
ci. Tyle, że podatnicy są tego nieświadomi,
bo socjaliści zabierają pieniądze po
cichu... a dopiero rozdają z rozmachem.
Należy uwolnić ludzką energię. W normal‐
nym państwie licencje są wymagane przy
kilkunastu rodzajach działalności, a nie
przy kilkuset, jak obecnie. Urzędników jest
kilka tysięcy, a nie kilkaset tysięcy. Firmę
można założyć w jeden dzień (jak np.
w Hongkongu), nie trzeba „płacić ZUS‐u”,
ani zbyt wysokiego podatku dochodowego. Jak ktoś ma po‐
mysł na biznes, to po prostu go realizuje.
W głowie prawicowca nie mieści się coś ta‐
kiego jak „nielegalne zatrudnienie”, „pra‐
ca na czarno”, czy „szara strefa”. To
niedorzeczne, by karać ludzi za chęć za‐
robku i (przy okazji) przysłużenia się spo‐
łeczeństwu swoją pracą.
Dzisiejsze prawo jest zawiłe, a posłowie
produkują ustawy szybciej niż bakterie
kompost. Niektórzy wprost się przyznają,
że często nie wiedzą za czym głosują.
Według nas, 90% ustaw nadaje się do na‐
tychmiastowej kasacji, a dalsze możliwo‐
ści ich uchwalania trzeba ograniczyć. Żeby
zapewnić stabilność, m.in. gospodarki,
wskazane byłoby istnienie tzw. vacatio le‐
gis, czyli np. 6‐letniego okresu od uchwale‐
nia ustawy do wejścia jej w życie.
Przepisy nie mogą się zmieniać z tygo‐
dnia na tydzień.
Dzisiejszy ustrój trzeba zmienić u podstaw.
Demokrację przekształcić w republikę ‐
rządy prawa. Żadna z obecnych w parla‐
mencie partii nawet nie zająknęła się
o tych koncepcjach, nie mówiąc już o wcie‐
laniu ich w życie. Szczególnie za‐
wiedliśmy się na PO, która przebąkiwała
coś o byciu partią konserwatywno‐liberal‐
ną. Tymczasem wprowadzała ona nowe po‐
datki i regulacje, a ludzi ścigała się za
krytykę władzy, co nie ma nic wspólnego
z liberalizmem. Wymyśla tematy zastęp‐
cze, by Polak przypadkiem nie zauważył,
co tu się naprawdę dzieje. Zamyka się sta‐
diony, bo grupka chuliganów gdzieś narozra‐
biała. Będzie się też zamykać wszystkie
restauracje, jeśli w którejś dojdzie do bój‐
ki? Nie bez znaczenia jest fakt, że policja
filmowała wandali, zamiast ich powstrzy‐
mać. Czy to jest element zapewniania bez‐
pieczeństwa? Odgórny rozkaz, czy już
rutynowe działania przy ochronie mienia?
Takim metodom mówimy stanowcze „NIE”.
Jesteśmy przeciwni stosowaniu odpowie‐
dzialności zbiorowej, a także prewencji.
W Polsce jest za dużo zakazów, natomiast
kary za faktycznie ciężkie przestępstwa są
za niskie.
Na drugim biegunie są chodzący na wolno‐
ści mordercy. Dodajmy, że w kwestiach obyczajo‐
wych powszechnie, błędnie utożsamia się
prawicę tylko z katolikami. Jej przedstawi‐
cielami bywają też ateiści, którzy pewne
reguły uznają po prostu za naturalne i lo‐
giczne.
PODATKI! Coraz więcej PO...
Jest co naprawiać, ale skupmy
się na podatkach. Niegdyś wy‐
nosiły one w różnych państwach
3, 5, 7% średnich zarobków. Gdy
w Austrii wprowadzono podatki
ok. 12%, nie trzeba było dużo
czasu, by utrwaliło się pojęcie
„biedy galicyjskiej”, bo wydaj‐
ność ludzkiej pracy zawsze
spada, gdy trzeba pracować na
kogoś innego. „Z niewolnika
nie ma pracownika”.
Dziś Polakowi zabiera się 70‐80% wypra‐
cowanych pieniędzy, jeśli liczyć składki
na NFZ, ZUS (dziś działa jak podatek) oraz
składki płacone przez tzw. „pracodawcę”,
bo te pieniądze mogłyby również stanowić
część zarobków pracownika. „Pracodawcę”
w cudzysłowie, gdyż jest to tak naprawdę
pracobiorca – kupuje/bierze pracę osoby,
którą zatrudnia i to ona jest pracodawcą.
To kolejne pomieszanie pojęć zafundowane
nam przez socjalistów. Manipulacja, po‐
dobnie zresztą jak twierdzenie, że to ów
„pracodawca” płaci za nas jakieś składki.
Otóż nie ‐ to pracownicy je płacą.
Analogiczna sytuacja występuje w przy‐
padku VAT‐u – płaci go konsument, a nie
przedsiębiorca. Do tego wszystkiego mamy
jeszcze podatek dochodowy, od nierucho‐
mości, od darowizny, od odsetek, cła, ak‐
cyzy... To właśnie te ostatnie, razem
z VAT‐em powodują, że benzyna kosztuje
5 zł za litr, a nie 2 zł. A cena paliwa wpły‐
wa na ceny praktycznie wszystkich innych
produktów. Wydając w sklepach nasze „na
rękę”, jeszcze mniej więcej połowę odda‐
jemy państwu. Wpływy z VAT‐u i akcyzy za‐
silają ok. 65% budżetu.
Reszta to głównie podatek dochodowy,
ale w większości jest on ściągany od
emerytów, rencistów oraz pracowników
„budżetówki”, czyli... ludzi opłacanych
z podatków! Czysty nonsens. Od „prywa‐
ciarzy” ściągane jest tylko ok. 18 mld zł,
ale łączne koszty poboru wynoszą ok. 13
mld, czyli dla marnych (w skali państwa)
5 mld zł zabiera się ludziom 18 mld, przy
okazji marnując ich czas na uciążliwe roz‐
liczenia. Sam Einstein nie pojmował istnie‐
nia tego podatku, a jedyne uzasadnienie,
jakie my znajdujemy, to możliwość kontro‐
lowania firm, czy też nasyłania „skarbów‐
ki” na te co bardziej niewygodne...
Nie ma zatem w Polsce wolnego rynku,
czy kapitalizmu, bo kapitał człowieka nie
jest lokowany tam, gdzie on sam by tego
chciał. Ma on niewielki wpływ na własne
życie, nie szanuje się jego własności. Czy
chcemy usług państwa, na których koszt
i jakość nie mamy wpływu, czy może wo‐
limy więcej zarabiać i zapewnić je sobie
sami? Dziś Polską rządzi lewica.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mikołaj Liściowski
Nowa Prawica



Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 4329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:07, 27 Sie 2013    Temat postu:

Płaca minimalna
31 lipca tego roku minęła 104. rocznica urodzin Miltona Friedmana. Wybitnego ekonomisty, Noblisty, doradcy prezydentów USA. Ale przede wszystkim twórcy monetaryzmu, który zakładał redukcję inflacji przy jednoczesnym wzroście wartości pieniądza.
Prywatyzacja, cięcia na wydatki socjalne, niskie podatki – to tylko niektóre jego pomysły na nowoczesne społeczeństwo. Wielu ludzi
Kongresu Nowej Prawicy wyrastało na nich. Ostatnio polski rząd, pod presją związkowców, mówi coś o planach podwyższenia płacy minimalnej. Nie uważamy tego za dobry pomysł i w tym miejscu oddajemy głos właśnie Miltonowi Friedmanowi. Realia nieco inne, ale zasada działania ta sama. Milton i Rose Friedman, fragment książki
"Wolny wybór":
Innym zestawem środków rządowych do wymuszania stawek płacowych są przepisy o płacy minimalnej. Bronione jako forma
pomocy dla ludzi o niskich dochodach, de facto wyrządzają im krzywdę. Kto jest źródłem nacisku na stanowienie tych przepisów ‐ widać po ludziach, którzy świadczą na ich korzyść przed Kongresem. Nie są to przedstawiciele ubogich. W większości są to przedstawiciele zorganizowanego świata pracy, AFL‐CIO i innych organizacji związkowych. Żaden z członków tych organizacji nie pracuje po stawkach choćby trochę tylko zbliżonych do prawnie ustanowionego minimum. Mimo całej retoryki o pomocy biednym, związki te popierając coraz wyższe płace minimalne, traktują to jako metodę ochrony swych członków przed konkurencją. Prawo o płacy minimalnej zmusza pracodawców do dyskryminacji ludzi o niskich
kwalifikacjach. Nikt nie opisuje tego w ten sposób, ale tak faktycznie jest. Weźmy na przykład słabo wykształconego nastolatka o niskich kwalifikacjach, którego godzina pracy warta jest, dajmy na to, tylko 2 dolary. Może on chcieć za taką płacę pracować, żeby na przykład zdobyć wyższe kwalifikacje, pozwalające na lepsze już zajęcie. Pra‐
wo stanowi, że osoba taka może być wynajęta tylko wówczas, jeśli pracodawca zapłaci jej 2 dolary i 90 centów za godzinę (stan na rok 1979). O ile więc nie będzie chciał dołożyć do 2 dolarów, których warte są usługi owego młodzieńca, jeszcze 90 centów tytułem dodatku dobroczynnego, nastolatek nie będzie zatrudniony. Zawsze
było dla nas tajemnicą, dlaczego to młodemu człowiekowi ma się lepiej powodzić, gdy jest niezatrudniony przy zajęciu płatnym 2 dolary i 90 centów za godzinę, niż gdyby pracował za 2 dolary za godzinę. Wysoka stopa bezrobocia wśród młodzieży, szczególnie czarnej, jest zarówno skandalem, jak i źródłem niepokojów społecz‐
nych. Jest to jednak w dużym stopniu wynik przepisów o płacy minimalnej. Pod koniec drugiej wojny światowej wynosiła
ona 40 centów za godzinę. Inflacja czasów wojny tak obniżyła jej realną wartość, że praktycznie przestała mieć jakiekolwiek
znaczenie. W roku 1950 podniesiono ją gwałtownie do 75 centów, a w roku 1956 do 1 dolara. Na początku lat pięćdziesiątych stopa bezrobocia wśród młodzieży wynosiła przeciętnie 10 procent w porównaniu z 4 procentami dla ogółu pracowników. Była więc umiarkowanie wyższa, niż można było tego oczekiwać w odniesieniu do grupy właśnie wchodzącej na rynek pracy. Stopy bezrobocia wśród białej i czarnej młodzieży były mniej więcej równe.
Po gwałtownej podwyżce stawek minimalnych stopa bezrobocia skoczyła w górę tak w grupie białej, jak i czarnej młodzieży.
Jeszcze bardziej znaczący jest fakt, że powstał jednocześnie rozziew między stopami bezrobocia w obu tych grupach. Aktualnie odsetek bezrobotnych wśród białej młodzieży wynosi ok. 15‐20 procent,
natomiast wśród czarnej 35‐45 procent. Uważamy, że stawka płacy minimalnej jest jednym z najbardziej, o ile w ogóle nie najbardziej, antymurzyńskim przepisem w naszym ustawodawstwie. Rząd tworzy
najpierw szkoły, w których wielu młodych ludzi, w tym nieproporcjonalnie dużo czarnych, otrzymuje tak kiepskie wykształ‐
cenie, że z posiadanymi kwalifikacjami nie mają co marzyć o dobrej płacy. Następnie ten sam rząd zabrania im pracować za niską płacę, co stanowiłoby dla pracodawców bodziec do szkolenia ich w trakcie
pracy. Karze ich więc po raz drugi. A wszystko to w imię pomocy ubogim.

Widzimy więc na tym przykładzie, jak złą rzeczą jest płaca minimalna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mikołaj Liściowski
Nowa Prawica



Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 4329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:17, 03 Wrz 2013    Temat postu:

Podczas gdy ja już objechałem trzy województwa, moi koledzy spotykają się z wyborcami, a w telewizji ukazują się nasze spoty wyborcze postanowiłem zobaczyć jak idzie kampania moich kolegów i koleżanek z innych partii. Oto moje wnioski:
Lewica- ugrupowanie rządzące nawet nie opublikowało jeszcze swoich list wyborczych. A w tym czasie rząd nie przygotowuje budżetu. Robią chyba wszystki, żeby przegrać.
pewnie widząc stan finansów państwa boją się przejąć za nie odpowiedzialność. Ja was zapewniam, że Nowa Prawica jest gotowa przejąć odpowiedzialność za kraj.
PiS jest o wiele aktywniejszy od lewicy. Zorganizował kilka spotkań i konwencje partii. Może partia całkiem się nie zmarnuje.
PSL także nie próżnuje. Zorganizował konwencje na rozpoczęcie kampanii.
PO chyba wzoruje się na Lewicy, bo także nie zgłosili jeszcze list.
Działalność PUSu kończy się na zgłoszeniu list. Trochę lepiej od rządu, ale dalej mało. Skąd wyborcy mają wiedzieć jakie mają poglądy.
Radykalna Lewica jest także wśród partii które zainaugurowały kampanię. Ale na tym się skończyło. I miejmy nadzieję, że skończy. Komuniści nie są nam potrzebni w parlamencie.
Libertariańie także zgłosili listy. Jest na nich wielu ciekawych polityków, ale jednak większość szerzej nieznana.
Prezes mikołaj Liściowski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mikołaj Liściowski
Nowa Prawica



Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 4329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:43, 12 Lis 2013    Temat postu:

Izba samorządowa jako bubel prawny
Parlament niedawno uchwalił ustawę o zmianie senatu na izbę samorządową. Jednakże nowa izba nie ma kompletnie żadnych uprawnień. Po co więc nam coś takiego? Myślę, że po to, aby móc otrzymywać więcej kasy i to bez żadnej kontroli - reprezentanci będą wybierani przez samorządowców, a nie wszystkich obywateli. Dotychczas senat miał także wiele uprawnień, mógł np: zgłaszać ustawy, czy zmieniać te błędnie uchwalone przez sejm. Teraz de facto reprezentanci nie będą robili nic. Po co nam takie coś? Nie wiem. Mam tu pewną teorię na ten temat. PPL, inicjator Izby Samorządowej ma duże wpływy w samorządach. Tak więc będą mieć duży wpływ na wybór członków tej izby. Wysoce prawdopodobne, że większość w niej będzie miał właśnie PPL.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna -> Nowa Prawica Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin