www.rzeczpospolita2015.fora.pl

Administrator

og: nie ma naruszenia ciszy wyborczej, bo na tajnym było przed nią, a teraz klepnąłem

Paweł Dziekanowski

Dalewin

-Panie Prezesie. W wyborach uzupełniających otrzymał Pan połowę głosów które zostały oddane na "wicemistrza" wyborów. Traktuje Pan to jako osobistą porażkę? Jak Pan odniesie się do komentarzy mówiących o tak niskim poparciu, ze względu na dużą nagonkę na obcokrajowców, a Pana nazwisko, źle może się Polakom kojarzyć, tym bardziej w tak tradycyjnych okręgach?

{EDIT: Poseł-Prezes}

Halina Bożyszkiewicz

og: Chazbijewicz nie jest posłem...

Paweł Dziekanowski

Chazbijewicz:
Największą porażką było zwycięstwo kandydata lewicy. Nie ma mowy o żadnej dużej nagonce, jak to się mówi "najmniejsze pieski najgłośniej szczekają", tutaj się to powiedzenie sprawdziło.

Dalewin

-Czy wobec tego -podobne pytanie zadałem sztabowi J. Godsona- wystawianie przez prawicę "nie brzmiących polsko" nazwisk, nie było gwoździem do trumny? Nie uważa Pan, że to nie rozbicie głosów, a niska jakość PR kandydatów była przyczyną klęski?

Paweł Dziekanowski

Chazbijewicz:
Ciężko jest to ocenić, jednakże biorąc pod uwagę małą różnicę pomiędzy Godsonem, a Onyszkiewiczem mogłoby to być jedną z przyczyn jego porażki. Ale chyba najlepiej iść z tym do pani Pelligrini, za 50 zł może wszystko powiedzieć.

Dalewin

{Dalewin wydaje odgłos śmiechu podobny do tego z konferencji Leppera (Jak można zgwałcić prostytutkę)}

-Będzie się prawica jednoczyć?

Paweł Dziekanowski

Chazbijewicz:

Ciężko powiedzieć na ten moment, ale wątpię by z Agrarną Prawicą ktokolwiek chciałby rozmawiać.

Dalewin

-A silna prawica? W ostatnich wyborach tak naprawdę wygrywały partie lewicowe. Czy jest miejsce dla prawicy po ośmiu latach rządów PO? Wybory przedterminowe pokazują tylko, że wyborcy nie mają zdania. Podobnie było po '89. Nijakość jest w cenie Panie Prezesie?

Paweł Dziekanowski

Chazbijewicz:
-Silna prawica? Oczywiście. Zwycięstwo lewicy było jedynie przypadkiem, liczę że po następnych wyborach nastąpi powrót do normalności.