Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna www.rzeczpospolita2015.fora.pl
Symulacja Polityczna
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiece partyjne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna -> Archiwum / Chrześcijańska Partia Pracy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Janiszewski
Gość






PostWysłany: Wto 17:36, 30 Lip 2013    Temat postu:

Wiec partyjny w Krakowie:

Cytat:
Koniec rządów oszustów! Koniec rządów populistów! Teraz czas na rząd który będzie trwał przy Polsce katolicko socjalistycznej! SLD wyrzekł się socjalistów PSL wyrzekł się rolników więc jesteśmy jedyną alternatywną dla liberałów rynkowych i światopoglądowych!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 11:21, 01 Sie 2013    Temat postu:

Wiec partyjny w Warszawie
Pani Renata Beger mówiła o reformach gospodarczych.
Cytat:
W pierwszej fazie reform - powszechnie i słusznie nazywanych reformami Balcerowicza - dokonuje się systematyczne wyprzedawanie majątku narodowego w ręce zagraniczne, i to za bezcen, a w drugiej fazie - którą można nazwać reformami Kwaśniewskiego - dokonuje się przebudowanie państwa w taki sposób, że staje się ono bezwolnym narzędziem tych właścicieli. Niedawno za rządów Tuska była trzecia faza, czyli kompletne zniszczenie polskiej gospodarki, wyprzedanie reszty majątku i zadłużenie kraju. Teraz czekajmy tylko na reakcję rządu i módlmy się do Boga, aby zbudowali obiecane 500 000 miejsc pracy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 14:48, 01 Sie 2013    Temat postu:

Wiec partyjny w Bobrowie.

Cytat:
Nikt nie zrozumie rolnika tak dobrze, jak inny rolnik. Tak więc przybyliśmy tu do państwa, aby porozmawiać o waszych problemach. Niewątpliwym problemem są dopłaty z Unii. Wobec przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, poważnym zastrzeżeniem do wyników negocjacji w sprawie rolnictwa jest fakt, że polscy negocjatorzy zgodzili się na ustalenie plonu referencyjnego na poziomie 3 ton z hektara, co odpowiada plonom w podbiegunowej Finlandii, podczas gdy Czechom pozwolono wynegocjować 4 tony a Węgrom 5 ton. Wysokość plonu referencyjnego ma wpływ na wysokość dopłat bezpośrednich, a niewielkie różnice klimatyczne w Środkowej Europie nie uzasadniają zastosowania wobec Polski takich różnic. Partia Teraz MY! domaga się renegocjacji kwot produkcyjnych w rolnictwie do następujących wysokości:

mlecznej - domagamy się 16 mln ton a nie 8,5 mln ton. Przy takiej kwocie produkcyjnej Polska stałaby się importerem netto mleka i wyrobów z mleka,
cukru - domagamy się 1.900 tys. ton a nie 1.671 tys. ton, co zmusza nas do ograniczenia produkcji i importu cukru,
izoglukozy - domagamy się 60 tys. ton a nie 27 tys. ton, co zmusza nas do ograniczenia produkcji i trwałego importu,
tytoniu - domagamy się 70 tys. ton a nie 37 tys. ton, co oznacza ograniczenie produkcji i trwały import,
skrobi ziemniaczanej - domagamy się 400 tys. ton a nie 145 tys. ton, co skazuje nas na utratę rynków zbytu a przede wszystkim na ograniczenie upraw ziemniaków,
premii wołowej - dla 2,2 mln sztuk a nie 926 tys. sztuk, co oznacza zmniejszenie produkcji i pogłowia bydła,
premii dla krów mamek w ilości 1,5 mln sztuk a nie 326 tys. sztuk, co oznacza zmniejszenie pogłowia krów rasy mięsnych i ich mieszańców,
premii dla owiec maciorek w ilości 1,4 mln sztuk a nie 326 tys. sztuk, co oznacza utrwalenie redukcji produkcji owczarskiej w Polsce.
Co te liczby oznaczają ? To proste. To skala wymuszenia redukcji produkcji rolnej w Polsce, to pole dla eksportu zachodnio- europejskiej produkcji rolnej na rynek Polski, to pole do wypierania Polski z jej tradycyjnych zagranicznych rynków zbytu. Teraz MY! zdecydowanie sprzeciwia się zmianie unijnej polityki rolnej zaproponowanej przez stronę europejską, w wyniku której dopłaty do produkcji rolnej będą w Polsce 20 - 30 razy niższe niż w pozostałych krajach UE. Musimy negocjować o więcej, niż to co wynegocjowali dla nas w 2005 roku. Jeżeli nam się nie uda to nie zabraknie nam determinacji i siły aby wystąpić z Unii Europejskiej.


Ostatnio zmieniony przez Jan Długosz dnia Czw 14:49, 01 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 16:08, 01 Sie 2013    Temat postu:

Wicerzewodnicząca, pani Reanat Beger była dziś na Uniwersytecie Warszawskim i wygłosiła odezwę.

Cytat:
MŁODZI POLACY! Politycy mamią Was obietnicami, wmawiają, że jest coraz lepiej, pokazują Wam nic nie znaczące cyfry, wskaźniki badań, jakieś stopy procentowe, wzrosty i spadki inflacji - a to tylko dym, abstrakcja , próby tumanienia Waszych głów, byście nie widzieli jaka prawda się za tym kryje! Wszystko po to abyście ogłuszeni ich gadaniem, trwali w pustce, sięgali po flaszkę, narkotyk, uczyli się złodziejstwa i krętactwa. Dzięki temu, że dajecie się tumanić, polityczni oszuści mogą robić co chcą; okradać Was, sprzedawać polski majątek, upadlać Waszą obecną i przyszłą rodzinę. Niestety dzieje się to również za Waszym przyzwoleniem!
Nasi rodzice i dziadowie pamiętają tonącą w biedzie, podobną do dzisiejszej, przedwojenną Polskę, pamiętają te zagarniętą przez Hitlera, i Polskę komunistyczną. W tamtych czasach też słyszało się: nic nie da się zrobić, bo sanacja, bo Gestapo, bo UB. A przecież młodzi Polacy stawiali opór, bili się o Polskę, nie bali się! Prawie trzydzieści lat temu Wasi dziadowie i rodzice obalili komunizm, bo uwierzyli w siebie! Wy wtedy przychodziliście na świat, Wasi rodzice zmieniając Wam pieluchy, wierzyli, że zbudują lepszą Polskę dla Was, że to Wy dożyjecie lepszych czasów! Zostali oszukani! Wasi rodzice, a teraz już i Wy zostaliście oszukani. Za chwilę będziecie mieć dzieci, zaczniecie marzyć o lepszej przyszłości dla nich, a one za dwadzieścia lat zapytają Was: dlaczego daliście się oszukać, dlaczego nie walczyliście, dlaczego zostawiliście nam kraj , w którym musimy pracować u obcych, a nie u siebie!

Taka jest historyczna Polska droga od rozpaczy ku rozpaczy!

KOLEŻANKI, KOLEDZY, STUDENCI W trosce o byt i przyszłość Polski, którą wspólnie będziemy tworzyć, Wierząc w uniwersalne wartości wywodzące się z dorobku nauki. Uczynimy wszystko by stale podnosić poziom wykształcenia i ułatwiać dostęp do edukacji. Apelujemy, udzielcie poparcia dla partii Teraz MY!.


Ostatnio zmieniony przez Jan Długosz dnia Czw 16:09, 01 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 10:43, 02 Sie 2013    Temat postu:

Na Warszawskim Ursynowie odbyła się pikieta. Tytułem przewodnim był: STOP PROMOCJI HOMOSEKSUALIZMU!. Pikieta odbyła się w pokojowych nastrojach. Uczestniczyło w niej kilkadziesiąt osób. Została zorganizowana przez TM! przy w współpracy Ruchu Suwerenności Narodu Polskiego.
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=Srk39oWeiyk
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=H7Whh4A2DsU
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=l1Eg7Bf0jYs
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=WRIQeIz8RAw
https://www.youtube.com/watch?v=x7uT4MT6p7E


Ostatnio zmieniony przez Jan Długosz dnia Pią 10:47, 02 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 20:55, 02 Sie 2013    Temat postu:

W dniu dzisiejszym pani Renata Beger spotkała się z bezrobotnymi kobietami we Wrocławiu. Pani Beger mówiła o dyskryminacji kobiet na rynku pracy.

Cytat:
Analizując obecny rynek pracy coraz częściej możemy zauważyć, iż kobiety pojawiają się na nim jako osoby wykwalifikowane, posiadające odpowiednie umiejętności oraz kompetencje społeczne. Świadomość kobiet dotycząca swojego potencjału zawodowego i osobowościowego spowodowała, że bardziej aktywnie poszukują zatrudnienia i pragną się rozwijać jako pracownice. Kobiety walczą o to, aby jak najmniej było różnic między nimi a mężczyznami na polu zawodowym. Ale czy rzeczywiście ma to miejsce? W przypadku kobiet dyskryminacja na rynku pracy ma często pojawia się na samym początku ich kariery zawodowej, czyli w momencie kiedy chcą rozpocząć swoją pierwszą pracę. Często pracodawcy podczas rozmowy kwalifikacyjnej zadają niezręczne pytania, który mają charakter wprost dyskryminacyjny, a niewiele osób jest na tyle odważna, aby zwrócić na to uwagę lub odmówić odpowiedzi. Poruszane kwestie podczas rozmowy z pracodawcą dotyczą ich aktualnego związku, czy jest on poważny, czy kobieta zamierza zawrzeć związek małżeński, czy planuje mieć potomstwo, czy już ma dzieci, a jeśli tak to w jakim wieku. Pracodawca chce móc prognozować, czy kobieta nie odejdzie na urlop macierzyński czy wychowawczy, czy nie będzie podczas ciąży często na zwolnieniach lekarskich czy też nie będzie brała opieki nad swoimi małoletnimi dziećmi. Z punktu widzenia pracodawcy pracownik korzystający z tych świadczeń jest bezproduktywny, ponieważ wiąże się to z absencją z pracy, a co za tym idzie, obowiązki pracownicy spadają na inne osoby. Rzeczą niedopuszczalną jest, aczkolwiek niestety stosowaną przez nielicznych pracodawców, zawieranie kontraktów z pracownicą przed jej zatrudnieniem. Przedmiotem kontraktu jest zobowiązanie pracownicy iż nie zajdzie w ciążę przez określony w umowie czas. Jest to naruszenie praw człowieka, ale wiele kobiet się na to godzi, ponieważ nie chcą ryzykować utraty pracy czy szansy na zatrudnienie. Dyskryminacja kobiet występuje podczas wynagradzania, kiedy to badania wskazują, iż za tę samą pracę mężczyźni otrzymują większe wynagrodzenie niż kobiety. Trudną sytuację mają również matki, które chcą powrócić na rynek pracy po urlopach macierzyńskich czy wychowawczych. Takie kobiety nie są atrakcyjnymi kandydatami do pracy, ponieważ ich umiejętności czy wiedza merytoryczna zdezaktualizowały się podczas nieobecności na rynku pracy. Zawody tak bardzo się zmieniają na przestrzeni kilku lat, a czasem nawet – w niektórych przypadkach – miesięcy, iż należy włożyć ogromny wysiłek, aby tę lukę zapełnić. Niestety pracodawcy często wolą zatrudnić osoby, które miały przerwy w pracy, aby nie ponosić kosztów szkolenia na dane stanowisko. Kolejnym elementem dyskryminującym jest wiek. I chociaż dotyczy on zarówno kobiet jak i mężczyzn, to zazwyczaj większym echem odbija się na kandydatkach do pracy. Najcięższą sytuację w tym obszarze mają kobiety po czterdziestym i pięćdziesiątym roku życia. Pracodawcy bardzo często postrzegają kobiety w tym przedziale wiekowym jako te, które są mniej wydajne od młodych, wolniej pracują, częściej chorują i korzystają ze zwolnień lekarskich. Poza tym nierzadko uważają starsze kobiety za mniej elastyczne i otwarte na nowości, że trudno zmienić ich nawyki i nie potrafią się uczyć. Przekłada się to na gorszy dostęp tych pracownic do szkoleń i kursów podnoszących umiejętności. Niestety na rynku pracy nie docenia się doświadczenia zawodowego kobiet starszych. Kobiety są spostrzegane oprócz roli pracownika, jako osoby, których zadaniem życiowym jest urodzenie oraz opieka nad własnym potomstwem. Niestety nie wszyscy pracodawcy wiedzą, że można te dwie płaszczyzny pogodzić. Trudno im zrozumieć, że kobieta posiadająca doświadczenie w wychowywaniu dzieci może być dobrym pracownikiem, ponieważ dysponuje umiejętnościami, kwalifikacjami, które nabyła jako matka, a świetnie może wykorzystać jako pracownik.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 14:47, 03 Sie 2013    Temat postu:

Lech Kuropatwiński i Jan Długosz spotkali się dziś z harcerzami. Każdy harcerz otrzymał symboliczną i słynną chustę w biało-czerwonych barwach.

Spotkanie odbyło się podczas obozu harcerskiego w Tatrach. Politycy mówili o wielu ważnych kwestiach. Poruszyli między innymi kwestię stworzenia funduszu harcerskiego i wyślą z tego powodu list do premiera Marka Jankowskiego.

Cytat:
Harcerze to młodzi patrioci, którzy musza być doceniani. Przez kilkadziesiąt lat propagowaliście patriotyzm i krzewiliście narodowo-katolickie wartości. Wszystkie rządy się wami wysługiwały... pomagaliście organizować ważne święta państwowe i reklamowaliście wielokrotnie Polskę. Nikt Was nie doceniał, nikt! Samoobrona wielokrotnie z Wami współpracowała. Teraz nadszedł czas, aby i Wam coś dać. Utwórzmy fundusz harcerski. Coraz więcej drużyn upada, bo muszą same się utrzymać, a rządy nic z tym nie robiły.


Ostatnio zmieniony przez Jan Długosz dnia Sob 14:48, 03 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 22:53, 03 Sie 2013    Temat postu:

Wiec partyjny w Warszawie. Pan przewodniczący Długosz mówił o upadku nazizmu i III Rzeszy.


Dzień 9 maja to dzień zwycięstwa nad faszyzmem-tytuł wykładu.
Cytat:
71 lat temu skapitulowała III Rzesza Niemiecka. Skończył się okres niemal sześcioletniej pożogi podczas której co piąty obywatel polski stracił życie. Zakończył się brutalny plan wyniszczania narodów: żydowskiego, romskiego jak i wszystkich słowiańskich, do których przecież należymy. Polski żołnierz w końcu dotarł do Berlina, a biało-czerwony sztandar zatrzepotał nad stolicą agresora. Już parę dni wcześniej samobójstwo popełnił kat naszego narodu, Adolf Hitler, a cała jego świta rozpoczęła ucieczkę i ukrywanie się przed odpowiedzialnością za zbrodnie. II wojna światowa dobiegła końca.
Polski żołnierz walczył w szeregach różnych armii. Od wojny obronnej w 1939 roku przez wojsko we Francji, armię polską w ZSRR, inwazję na faszystowskie Włochy, wyzwalanie Europy Zachodniej jak i Ojczyzny naszej, Polski. Wojenna tułaczka rozsiała naszych rodaków po niemal całym świecie, ale każdy z nich walczył przecież o Polskę. Nie sanacyjną, socjalistyczną, komunistyczną, kapitalistyczną, monarchię czy inne ustroje, ale o Polskę. O jej przetrwanie. Bo II wojna światowa była dla nas czymś innym niż np. zabory. Tu nie chodziło o germanizację czy rusyfikację, ale o biologiczne wyniszczenie podstaw narodu, które nieprzerwanie się dokonywało.
Dlatego żal dziś bierze gdy zdominowana przez prawą stronę scena polityczna wstydzi się 9 maja. Milczy na ten temat. Mówi o „drugiej okupacji” zamiast o przetrwaniu narodu. O zbrodniach sowieckich zamiast o przegonieniu hitlerowskiego mordercy z terenów Polski. O "utraceniu" Lwowa i Wilna zamiast przesunięciu i ubezpieczeniu granicy na zachodzie. Żal nie dlatego, że sowieckie zbrodnie nie są prawdą, ale dlatego, że ten dzień dotyczy czego innego. Jakkolwiek z całą siłą należy krytykować okres stalinizmu w Polsce i ograniczoną suwerenność naszej nacji po 1945 roku, tak należy pamiętać o co szła walka do roku 1945.
9 maja to dzień w którym powinniśmy oddawać przede wszystkim hołd żołnierzom polskim. Naszym dziadkom, czasami ojcom. Ale także babciom i matkom, które przecież ten trud niemniej znosiły. To chwila w której nie powinniśmy myśleć o polityce, ale o tym, że po raz kolejny w historii, wbrew wrogim siłom, podnieśliśmy się i wygraliśmy wojnę o nas. O Polskę i Polaków. W tym dniu głośniej niż zazwyczaj trzeba krzyczeć „CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!”. Tym bardziej, że przecież z każdą rocznicą jest ich wśród nas coraz mniej… !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 21:59, 05 Sie 2013    Temat postu:

Ogólnopolskie spotkanie z harcerzami w Elblągu.Przybyło około 700 ludzi.

Harcerze wysłali swoje delegacje z: Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej i Związku Harcerstwa Wiejskiego. Zagraniczne związki także przysłały swoje delegacje z: Białoruskiego Republikańskiego Związku Skautowego, Republikańskiego Społecznego Zjednoczenia "Harcerstwo", Skautingu Litewskiego, "Płast" Narodowa organizacja Skautowa Ukrainy, Narodowa Organizacja Skautów Ukrainy oraz Związek Harcerstwa Polskiego okręg "KANADA".
Cytat:
Politycy Teraz MY! wyznaczyli drogę, którą podążą inne światowe organizacje skautowe. Niestety, ale coraz więcej drużyn harcerskich podupada, albo ulega samorozwiązaniu. Nie mają pieniędzy na prowadzenie działalności. Urzędy czasami się litują i wspomagają jakkolwiek mogą, ale to wciąż za mało. Harcerze próbują się utrzymać ze składek drużynowych i z akcji zarobkowych, ale to wciąż za mało. Osoby prywatne i okoliczne małe firmy ich wspomagają, ale to wciąż za mało. Harcerze wspomagali kraj podczas wojny. Uczestniczą w ważnych uroczystościach i pomagają dobrowolnie w ich organizacji. Są młodymi patriotami. Poprzednie rządy cieszyły się z ich działalności, ale nie dawały im pieniędzy. Nikt przełamał linii oporu i nie wspomógł tych młodych, dumnych patriotów i ich działalność. Premier nie dba o Was, harcerzy. Nie chce funduszu harcerskiego. To zbrodnia i zdrada wobec patriotyzmu! Ten lewacki rząd niszczy naszą tradycję i niszczy patriotyzm!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2013
Posty: 14466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:02, 05 Sie 2013    Temat postu:

A czy ktoś mnie pytał o zgodę na te delegacje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 21:31, 06 Sie 2013    Temat postu:

Na spotkanie przybyli pracownicy FSO i fani tej marki. Łącznie około 200 osób. Spotkanie odbyło się w siedzibie TM! w Elblągu. Pan Długosz rozmawiał o tym jak dochodowa jest ta fabryka. Ponowne uruchomienie produkcji samochodów i nacjonalizowanie koncernu FSO przyniesie duży dochód. Proszę jednak pamiętać że musielibyśmy zainwestować około 100 milionów ale w ciągu roku inwestycja zwróci się w dwójnasób. Inżynierowie i pracownicy nadal pozostają pełni chęci do współpracy przy ewentualnej reaktywacji. Są już pierwsze oferty i projekty samochodów. Jesteśmy pewni, że reaktywacja FSO to najlepszy sposób na kryzys. Nic nie stracimy i zyskamy.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Jabłoszkiewicz




Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:01, 06 Sie 2013    Temat postu:



Poseł Jabłoszkiewicz spotkał się dziś ze Szczecinianami. Na spotkaniu poruszył problem zabetonowania sceny politycznej i ateistycznej ofensywy rządowej. Objaśnił zgromadzonym zasad terceryzmu gospodarczego który popiera i otworzył szczecińską filię Chrześcijańskiej Unii Jedności. Na spotkaniu widoczne były tabliczki "Ruch Odparcia Palikota" i "Wolność-Ziemia-Suwerenność". Na spotkaniu obecny był kandydat do senatu partii Józef Majchrzak oraz kandydaci do sejmu - Małgorzata Prokop-Paczkowska, Robert Marcin Stępień i Regina Wasilewska-Kita.



Ostatnio zmieniony przez Marcin Jabłoszkiewicz dnia Wto 22:01, 06 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 21:16, 07 Sie 2013    Temat postu:


Panowie Alfred Budner i Krzysztof Filipek spotkali się dziś z mieszkańcami Zielonej Góry. Na spotkanie przybyło około 800 osób. Panowie zachęcali do poparcia partii i do wstąpienia w jej szeregi. Przedstawili program partii i chodzili po mieście, aby porozmawiać z ludźmi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 21:46, 07 Sie 2013    Temat postu:

Pan Jan Długosz spotkał sie w Warszawie z harcerzami z ZHR i ZHP. Docenia ich za pracę włożoną w obronę patriotyzmu. Niestety politycy olewają harcerzy i nie doceniają ich roli., Pan Jan wprost powiedział, że rząd nie daje ani grosza dla ludzi, którzy są nadzieją dla patriotyzmu. Drużyny harcerskie sie rozpadają przez brak środków. Utrzymują się tylko z własnych składek i akcji społecznych oraz zbiórek funduszy. Harcerze muszą dostać pieniądze, bo inaczej patrioci strasznie osłabną.
Pan Jan też kiedys był harcerzem. Przypomniał sobie stare, dobre czasy i bawił się i śpiewał z harcerzami.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 22:03, 07 Sie 2013    Temat postu:

Dziś rano pani Maria Zbyrowska pojechała do jednego z okolicznych, Warszawskich domów starców.

Rozmawiała z tymi ludźmi o życiu. Nie chodziło o politykę. Rozmawiała szczerze. Po prostu przy nich była i starała się pomóc.



Ostatnio zmieniony przez Jan Długosz dnia Śro 22:05, 07 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paulina Kochman




Dołączył: 19 Lip 2013
Posty: 1309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:04, 07 Sie 2013    Temat postu:

OG: Ten tekst skopiowałeś z poprzedniej gry i nawet nie zmieniłeś form na żeńskie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 22:07, 07 Sie 2013    Temat postu:

Pani Renata Rochnowska udała się do Zakopanego, aby porozmawiać o problemach górali. Problemem jest to, że tam jedynym źródłem utrzymania jest turystyka. Musimy budować zakłady pracy na południu. Pani Renata rozmawiała z góralami także na normalne ludzkie tematy. Mówiła o kulturze i tradycji regionu. Po spotkaniu pani Renata ruszyła w miasto. Rozmawiała z ludźmi.

Jako, że z zamiłowania jest fotografem to zrobiła zdjęcie:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 22:14, 07 Sie 2013    Temat postu:

Pan Zbigniew Witaszek spotkał się dziś z ekologami. Tak samo jak oni i cała partia są przeciw elektrowni atomowej w Polsce.

Cytat:
Oto tylko kilka najważniejszych argumentów przeciw energii z atomu:
-wybudowanie elektrowni jądrowej to gigantyczny koszt i długi czas trwania jej budowy
-jeśli dojdzie do awarii co jest bardzo niebezpieczne istnieje ryzyko skażenia środowiska na obszarze wielu km/kw
-wysokie niebezpieczenstwo składowania i przechowywania odpadów radioaktywnych
-energii jądrowej nie można wykorzystać np do transportu np samolotów
-promieniowanie jest niewidoczne a skutki objawiają się dopiero po wielu latach
-zagrożenie przyszłych pokoleń przez odpady radioaktywne
-wprowadzenie elektrowni jądrowych budzi obawę ludzi zamieszkujących tereny w pobliżu miejsca elektrowni lub tam gdzie one mają dopiero powstać


Po spotkaniu pan Witaszek rozmawiał z Nimi o ekologii i polityce.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 15:11, 08 Sie 2013    Temat postu:

Pan Jan Łączny odwiedził dziś jedną z Elbląskich szkół. Mówił on o znaczeniu lasów równikowych i ogólnie o lasach i ich zagrożeniach.



Cytat:
Lasy równikowe stabilizują klimat ziemski, regulują cykle wodne, są domem dla największej liczby gatunków fauny i flory na świecie; są nazywane "zielonymi płucami” Ziemi, ponieważ są głównym dostawcą tlenu, a niszcząc je, np. wycinając, sami pozbawiamy się tlenu.

Człowiek przyczynia się do niszczenia lasu poprzez:
- wyrzucania śmieci do lasu,
- jeżdżenia samochodem po lesie,
- wycinanie lasów,
- zanieczyszczeniom powietrza,
- wywożeniem różnego typu nieczystości do lasu (np. ścieki z szamb),
- podpalaniem lasów,
- wylewaniem do lasu szkodliwych substancji chemicznych.

Jak przyczyniam się do niszczenia lasu?
Każdy zadaje sobie to pytanie i myśli ze to nie o niego samego chodzi. A właśnie ze jest w w wielkim błędzie.Każdy przyczynia się do niszczenie lasu , choćby nawet zrywając te piękne konwalie na wiosnę, wycinać drzewo na opał bo nam zimno będzie w zimę a to przecież nic nie grozi.Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego ze jeżeli wyrzucą choćby worek śmieci to już nikt tego nie wróci bo las będzie zanieczyszczony i już nie tak zdrowy jak do tej pory.
Najbardziej bezmyślni ludzie wyrzucają butelki szklane do lasu chociaż maja blisko swoich domów kosze na śmieci do których mogą te butelki wyrzucić. Ale nie. Jednak wolą las. Przecież bardzo nagrzana szklana butelka grozi wybuchowi.Wtedy las który rósł przez tyle lat może spalić się w kilka minut.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Długosz




Dołączył: 14 Cze 2013
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 15:45, 08 Sie 2013    Temat postu:


Pani Regina Wasilewska-Kita wygłosiła dziś krótki wykład na temat komarów i sposobom na nie. Wykład odbył się w Warszawie. Uczestniczyło w nim około 800 osób.

Cytat:
Witam państwa. Jak wiemy zbliża się lato. A w lecie problemem są komary! Jako lekarz rodzinny przedstawię państwu kilka metod na komary.
Moskitiery i impregnowane skarpetki. Owadobójcze lampy i rozliczne repelenty, czyli środki odstraszające... Mnóstwo propozycji i ... Niestety, żadna z nich nie jest stuprocentowo skuteczna.
Na świecie żyje kilka tysięcy odmian komarów, w Polsce bytuje tylko 47 gatunków. Nie wszystkie polują na człowieka - niektóre żywią się tylko krwią ptaków czy zajęcy. W dodatku, jak przekonują naukowcy, naszej krwi potrzebują tylko komarzyce, by zapewnić wartościowe białko jajom, które zamierzają złożyć. Marna to jednak pociecha: bzyczenie komarów i swędzące bąble potrafią skutecznie zepsuć wymarzone wakacje. Szczęśliwie, tak do końca to bezbronni nie jesteśmy...

Jak stajemy się ofiarami?

Komary mają kilka sposobów, by namierzyć swoje ofiary, czyli nas. Zwabia je kwas mlekowy i inne składniki potu. Naprowadza na cel zwiększone stężenie dwutlenku węgla w powietrzu, gdy je wydychamy. Z bliskiej odległości potrafią nas wypatrzyć. Posługują się też termodetekcją, czyli zdolnością rozróżniania temperatur, przez co na ich ukąszenia najbardziej narażone są, mające nieco wyższą temperaturę ciała, kobiety w okresie owulacji, młodzi mężczyźni i dzieci. Z tego samego powodu komarzyce lubią polować wieczorami - łatwiej im w chłodzie namierzyć ciepłe ciało. Ostatnio odkryto, że niektóre rodzaje bakterii na ludzkiej skórze "współpracują" z komarami wydzielając substancje, które je zwabiają. Zatem indywidualna flora bakteryjna też ma znaczenie...

Ugryzienie przez komara nie jest bolesne, gdyż owad zanurza w naszym ciele dwie rurki. Jedną z nich tłoczy specjalne enzymy, które nie tylko zapobiegają krzepnięciu krwi, ale i działają przeciwbólowo, drugą zasysa krew. Swędzenie i bąble, które powstają tak naprawdę zawdzięczamy nie komarom, a naszym własnym organizmom, które tak reagują na obce białko wstrzyknięte nam przez komara. Jeśli jednak nie jesteśmy na nie uczuleni i nie rozdrapiemy miejsca ukąszenia - bąbel szybko zniknie.

Samice, które zdołały napić się krwi, składają w wodzie jaja mając stuprocentową pewność, że ich potomstwo się wylęgnie. Co ciekawe, mogą to zrobić także te, które krwi nie pozyskały, ale ich szansę na reprodukcję są wówczas znacznie mniejsze. Jaja muszą być złożone w wodzie, ale wcale nie musi być to jezioro, czy nawet kałuża, komarzycy w zupełności wystarczy woda, która uzbierała się np. w muszli ślimaka. Z jaj wylegają się larwy, które wciąż w wodzie przechodzą pięć wylinek, można je wtedy łatwo zaobserwować - to te stada płochliwych stworzonek pływających pod samą powierzchnią wody. Gdybyśmy przyjrzeli im się pod mikroskopem zobaczylibyśmy, że oddychają dzięki specjalnym rurkom, bardzo przypominającym "fajki" (tzw. snorkel) do nurkowania tuż pod powierzchnią wody. Z larw wykluwają się dorosłe osobniki. Samce żyją krócej, ginąc tuż po kopulacji, a samice potrafią przetrwać zimę, by wydać na świat kolejne pokolenia.

Nie strzelajmy do komara z armaty

Walka z komarami jest obecnie jednym z największych wyzwań, z jakim zmagają się laboratoria naukowe na świecie. Oczywiście nie tylko po to, by uczynić wakacje na Mazurach przyjemniejszymi. Komary przenoszą wiele groźnych chorób. Co roku na świecie umiera dwa miliony osób zarażonych przez malarią i milion zakażonych innymi groźnymi chorobami, np. dengą czy gorączka zachodniego Nilu. W Polsce zanotowano dotychczas sporadyczne przypadki przenoszenia przez komary groźnych chorób, przede wszystkim boreliozy i zapalenia opon mózgowych. Ta pierwsza jest roznoszona przede wszystkim przez kleszcze, ale i komary Culex pipiens (prawdopodobnie 2% przypadków zachorowań).

Naukowcy są nieco zaniepokojeni przesuwaniem się granicy rozprzestrzeniania przez komary gorączki zachodniego Nilu. Pierwsze zachorowania zanotowano już w Czechach. Żyjący w Polsce komar widliszek ma teoretyczną zdolność przenoszenia zarodźców malarii, ale dzięki stosunkowo chłodnemu klimatowi, nie osiągają one u nas stanu dojrzałości.

Przez wieki w walce z komarami używano wielu substancji. Niektóre z nich, np. DDT, niechlubnie odeszły w przeszłość. Szkodziły nie tylko komarom, ale także ludziom i zwierzętom. Dlatego obecnie stosuje przede wszystkim tzw. repelenty, czyli odstraszacze, które co prawda nie zabijają owadów, ale są stosunkowo bezpieczne dla innych form życia. W różnych stężeniach i konfiguracjach pojawiają się de facto we wszystkich typach ochrony przeciwkomarowej. Najczęściej możemy spotkać kilka z nich.

DEET (N,N-Dietylo-m-toluamid) - uważany jest za najskuteczniejszy. Komary odstrasza skutecznie, ale nieumiejętnie stosowany może podrażniać skórę, a nawet powodować zakłócenia systemu nerwowego, dlatego podstawa to uważne czytanie ulotek i przestrzeganie zaleceń.

Bayrepel (ikarydyna) ma porównywalną skuteczność, czasem podrażnienia skórę. Oddziałuje na receptory węchu owadów, które przestają rozpoznawać zapachy wydzielane przez człowieka. Jak do tej pory nie ma badań na temat sposobu działania tego syntetycznego związku na owady, ale uznaje się go za repelent o najmniejszej szkodliwości toksykologicznej.

W preparatach antykomarowych wykorzystuje się także olejki eteryczne, przede wszystkim cytronelę, a także olejek anyżowy, bergamotki, kamforowy, cynamonowy, goździkowy. Działają one dość krótko. Muszą być stosowane w dużym stężeniu, w rezultacie też mogą prowadzić do podrażnień i reakcji alergicznych. Rzadziej stosuje się typowe środki owadobójcze, np. praletrynę czy piryproksyfen.

Od chusteczki po ultradźwięki

Istnieją różne sposoby aplikacji środków antykomarowych. Za najskuteczniejszy obecnie uważa się odkomarzanie - substancje czynne są wlewane do zbiorników wodnych i dwa trzy razy do roku rozpylane w postaci mgły. Na odkomarzanie decydują się już niektóre turystyczne gminy w Polsce, można je też przeprowadzić na swojej działce. Zasadniczo uznaje się je za bezpieczne, choć pszczelarze narzekają, że odkomarzanie szkodzi także ich rojom.

Oczywistą wadą jest to, że to metoda niedostępna dla indywidualnego turysty. Może on za to skorzystać z różnych form ochrony osobistej: na rynku dostępne są tradycyjne spraye, preparaty w piance, w sztyfcie - każdy z nich zawiera jedną z wymienionych powyżej substancji czynnych. Trudno oceniać ich skuteczność, gdyż zależy ona od wielu czynników: czym przede wszystkim przywabiamy komary, jaki gatunek występuje na danym terenie.

Nowością na rynku są antykomarowe bransoletki i plastry - zawierają one substancje czynne w postaci olejków eterycznych, które użyte w takiej formie, nie mają bezpośredniego kontaktu ze skórą i polecane są zwłaszcza dla małych dzieci. W ich przypadku należy wybierać preparaty przeznaczone specjalnie dla najmłodszych, gdyż bezpieczne stężenia substancji czynnych ustalane są dla poszczególnych grup wiekowych. Ciekawą nowością są też antykomarowe chusteczki, którymi możemy przetrzeć skórę w razie nagłego ataku owadów.

Pod dachem: chemia i tradycja

W pomieszczeniach najskuteczniejszą formą ochrony są elektrofumigatory. Urządzenie włącza się do gniazdka (można też nabyć wersję na baterię), pod wpływem ciepła następuje parowanie substancji antykomarowej. W elektofumigatorach producenci używają różnych substancji czynnych od olejku geraniowego, poprzez DEET, aż po środki owadobójcze, np. praletrynę. Konkurencją dla elektrofumigatorów są lampy owadobójcze, które przywabiają owady specjalnym światłem. Produkowane są w dwóch rodzajach: jedne zabijają komary z pomocą lepu, inne - prądu elektrycznego Urządzenie działa z wkładami w formie płytek lub zasobnikiem w formie buteleczki. Na rynku dostępne są też różnego typu świecie i spirale antykomarowe, ale uwaga - większość z nich przeznaczona jest do używania na otwartym powietrzu.

Skutecznym i absolutnie bezpiecznym środkiem są zabezpieczenia mechaniczne: moskitiery, siatki antykomarowe dopasowane do ram okiennych, a ostatnio także specjalnie impregnowana odzież, przede wszystkim skarpetki, dostępne w wersji dla dorosłych i dzieci. Można też zamontować niewielkie urządzenie emitujące ultradźwięki - są one bezpieczne dla ludzi, ale i skuteczność

Warto skorzystać też ze starych domowych sposobów. Nasze babcie, by chronić siebie i swoje rodziny przed komarami używały przede wszystkim roślin. Właściwości odstraszające mają: pelargonie, kocimiętka, bazylia, a także roślina o nazwie Plectranthus coleoides. Jeśli nie chcemy komarów w domu, możemy na parapecie postawić spodeczek z ułożonymi na nim plasterkami cebuli, albo zawiesić zielone listki pomidorów.

Co z tym bezpieczeństwem?

Producenci antykomarowych specyfików zapewniają, że są one w pełni bezpieczne, ale, zwłaszcza w przypadku małych dzieci i osób starszych, zdarzają się niepokojące reakcje. Może wystąpić wysypka, a nawet duszności. Dlatego warto przestrzegać kilku zasadach bezpieczeństwa. Absolutnie nieszkodliwe są tylko środki mechaniczne: moskitiery, siatki i lampy owadobójcze, dlatego od nich najlepiej zacząć - a jeśli pozostaną jeden lub dwa komary, zawsze można na nie zapolować własnoręcznie. Fumigatory w sypialni dziecka traktujmy jako ostateczność - choć oczywiście szkodzą one mniej niż ostra reakcja alergiczna po ugryzieniach. Jeśli aplikujemy dzieciom preparat antykomarowy musimy uważać, by nie dostał się do oczu i ust. Smarując malucha buzię lepiej "wykończyć" preparatem w kremie lub żelu. Jeśli nasze dziecko nie może się powstrzymać przed wkładaniem rączek do buzi absolutnie zrezygnujmy z ich smarowania środkami chemicznymi - w ostateczności można zastosować preparat na bazie naturalnych olejków. Przy skłonnościach astmatycznych wykluczone jest używanie spirali, trociczek i kadzidełek.

Uwaga! Środki przeciw komarom i preparaty do opalania z filtrami UVA/UVB wzajemnie obniżają swoją skuteczność. Lepiej więc w słońcu zrezygnować z preparatów przeciw komarom - zwłaszcza, ze część z nich może powodować na skórze przebarwienia pod wpływem promieni słonecznych, a w ostrym słońcu atak tych owadów praktycznie się nie zdarza.

A gdy już ugryzie...

Domowe sposób na ugryzienie komary to przyłożenie w to miejsce miejsca plasterka cytryny lub ziemniaka. Można zrobić okład z wody z sodą lub zwykłą solą kuchenną. Rankę warto - zwłaszcza dzieciom - przemyć spirytusem salicylowym. Przed wakacjami warto też nabyć profesjonalne środki po ukąszeniu komarów, dostępne np. w maściach i żelach. Dzięki zawartości mentolu lub środków przeciwhistaminowych łagodzą swędzenie, uśmierzą ból, jeśli zawierają np. benzokainę. Preparaty zawierające octanowinian glinu zmniejszą obrzęk. Jeśli ugryzień jest więcej lub mamy skłonność do reakcji uczuleniowych, warto wypić rozpuszczone w wodzie wapno.


Ostatnio zmieniony przez Jan Długosz dnia Czw 15:46, 08 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.rzeczpospolita2015.fora.pl Strona Główna -> Archiwum / Chrześcijańska Partia Pracy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin